Sport

TBL: Śląsk przegrywa w Ergo Arenie, półfinał dla Trefla Sopot

2012-05-03, Autor: Piotr Kolisko
Koszykarze wrocławskiego Śląska ulegli w decydującym meczu ćwierćfinałowym fazy play-off zespołowi Trefla Sopot 86:76. Przegrana w Ergo Arenie była jednocześnie ostatnim meczem dla Adama Wójcika, który zakończył zawodową karierę.

Reklama

Zawodnicy wrocławskiego Śląska mogą udać się na zasłużone wakacje. Porażka w piątym spotkaniu ćwierćfinałowym Tauron Basket Ligi wykluczyła graczy WKS-u z dalszej rywalizacji o prymat na krajowym podwórku.

 

 

Najważniejsze co trzeba powiedzieć po rywalizacji w fazie play-off jak i po całym sezonie zasadniczym to to, że Śląsk nie zawiódł. Do decydującego meczu w Sopocie wrocławianie przystąpili w składzie jeszcze bardziej okrojonym niż przyzywczaili nas w ostatnich potyczkach.

 

Do nieobecnych Vairogsa, Sęka, Koelnera dołączył również Piotr Niedźwiedzki. Tak więc na pozycjach graczy wysokich Miodrag Rajković miał do dyspozycji Pawła Buczaka, Adama WójcikaAleksandara Mladenovicia.

 

Pomimo braków kadrowych pierwszą odsłonę koszykarze z Wrocławia zremisowali 18:18 a dobre minuty grał aktywny Paweł Buczak. Oglądając grę Trefla można było odnieść wrażenie, iż koszykarze Karlisa Muiznieksa są agresywniejsi i w zdecydowanie większym stopniu chcą zdominować swoich rywali.

 

Znów problemy z szybkim wyprowadzeniem piłki miał Robert Skibniewski, który jak się okazało w całym spotkaniu zaliczył tylko 3 kończące podania. Druga kwarta aż do stanu 25:24 dla gospodarzy przyniosła wyrównaną grę z obu stron, dopiero pojawienie się na parkiecie Łukasza  Wiśniewskiego zmieniło obraz pojedynku.

 

Rzucający obrońca Trefla był jak na strzelnicy sportowej trafiając bez opieki obrońców trzy rzuty trzypunktowe z rogów boiska. Jeżeli do tego dodamy jeszcze solidną postawę Johna Turka, na którego grę lekarstwa nie potrafił znaleźć Miodrag Rajković to nagle spotkanie bardzo wyrównane przeobraziło się w powolną aczkolwiek zdecydowaną dominację graczy z Sopotu.

 

Jeżeli do całego obrazu spotkania dodamy jeszcze kontuzję Bartosza Bochno stanie się jasne by wygrać w Ergo Arenie gracze WKS-u potrzebowali czegoś więcej niż tylko dobrej postawy. Trzecia kwarta była już zdecydowany popisem amerykańskiego środkowego Trefla, który nic nie robił sobie z obrońców trafiając z okolic obręczy jak też z półdystansu.

 

We wrocławskim zespole skuteczność z poprzednich spotkań zagubił gdzieś Paul Graham a rolę liderów w statystykach punktowych zajęli Paweł Buczak i Slavisa Bogavac, którzy w czwartkowym meczu zdobyli kolejno 14 i 24 punkty.

 

Jednak pomimo niekorzystnych wydarzeń na parkiecie Śląsk nadal był w grze. Kilkupunktowe prowadzenie zespołu z Sopotu nie wydawało się różnicą, której zawodnicy Śląska nie byliby w stanie zniwelować. Wynik spotkania jak i całej rywalizacji zszedł na drugi plan na minutę do końca trzeciej odsłony meczu. Wtedy to piąty faul personalny popełnił Adam Wójcik, wtedy też zakończył się jeden z najpiękniejszych etapów w polskiej koszykówce.

 

Popularny "Oława", dla którego był to ostatni mecz w karierze zanotował w pojedynku z Treflem 7 punktów (Weteran Śląska Wrocław zapowiedział w swoim oświadczeniu, iż wraz z końcem sezonu zakończy również karierę sportową). Ostatnim celnym rzutem Adama Wójcika w karierze było trzypunktowe trafienie z lewego skrzydła boiska.

 

W czwartej kwarcie gracze Karlisa Muiznieksa kontynuowali ofensywne dzieło, którego architektem był znowu John Turek. Amerykanin po raz drugi w tym sezonie zapisał w meczu ze Śląskiem 29 zdobytych punktów czym wydatnie przyczynił się do triumfu swojego zespołu. Kiedy kolejne rzuty dystansowe nie znajdowały drogi do kosza Trefla Sopot stało się jasne, iż WKS nie zagra w półfinałach fazy play-off Tauron Basket Ligi.

 

Na podsumowania dokonań Śląska Wrocław w obecnym sezonie przyjdzie jeszcze czas. Nie sposób jednak nie zaznaczyć, iż powrót Wrocławia do najwyższej klasy rozgrywkowej należy rozpatrywać jako udany a zacięta rywalizacja z Treflem Sopot pokazała potencjał zespołu zbudowanego przez Miodraga Rajkovicia.

 

 

Trefl Sopot - Śląsk Wrocław 86:76 (18:18, 28:24, 25:19, 15:15)

 



Trefl: John Turek 29, Filip Dylewicz 14, Łukasz Wiśniewski 12, Łukasz Koszarek 8, Marcin Stefański 6, Adam Waczyński 5, Jermaine Mallett 5, Saulius Kuzminskas 4, Vonteego Cummings 3



Śląsk: Slavisa Bogavac 24, Paweł Buczak 14, Robert Skibniewski 13, Graham Paul 8, Aleksandar Mladenović 8, Adam Wójcik 7, Bartosz Diduszko 2

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1453