Wiadomości

Temat Tygodnia: Znieważenie czci rtm. Pileckiego, czy młodzieżowy wybryk? [OPINIE]

2018-03-28, Autor: bas

W środę miał się rozpocząć proces sześciu młodych osób, które w sierpniową noc miały znieważyć pomnik rtm. Pileckiego, a zdjęcie, na którym widać, jak świetnie się bawią, leżąc na wieńcach wrzucić do internetu. W kolejnym wydaniu cyklu „Temat Tygodnia” poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie wrocławskich polityków.

Reklama

Piotr Uhle (radny miejski), Nowoczesna

Młodzi pracownicy jednej z knajp popełnili błąd. Być może zabawa poniosła ich nieco za daleko? Zakładam, że ich intencją nie było obrażanie drogi życiowej Witolda Pileckiego ani podważanie jego historycznej roli. Z relacji medialnych wynika, że nie do końca świadomi byli nawet co to za pomnik.

Jestem zdania, że nadmiernie opresyjne i przewrażliwione na swoim punkcie instytucje państwa są narażone na groteskę znaną nam wszystkim z przypadku bezdomnego Huberta H. ściganego za znieważenie prezydenta.

Myślę, że najsurowsza kara została już wymierzona przez opinię publiczną. Całą tę sytuację powinniśmy traktować jako okazję do opowiadania historii rotmistrza Pileckiego. Jakiekolwiek spotkają tych młodych ludzi konsekwencje - mam nadzieję, że przyczynią się do zwiększenia świadomości tej historii wśród wrocławian.

Małgorzata Tracz, partia Zieloni

Proces wytoczony grupie młodzieży, która pod wpływem odurzenia alkoholowego zrobiła sobie niestosowne zdjęcie na stercie wiązanek, uważam za bezzasadny. Wątpię, by ich celem było znieważenie rotmistrza, ku pamięci którego został wzniesiony pomnik. Raczej chcieli zrobić zabawne zdjęcie ze stertą kwiatów zalegającą na pomniku.

Zastanowić się raczej należy, dlaczego służby porządkowe przez ponad 3 miesiące nie uprzątnęły więdnących wiązanek. Uroczystości przy pomniku odbyły się w maju, pod koniec sierpnia wiązanki wciąż tam zalegały.

Dobrzy samorządowcy powinni dbać nie tylko o wznoszenie pomników, ale przede wszystkim o porządek w przestrzeni i okolicy tych pomników. Poseł PiS-u, który złożył doniesienie do prokuratury, wykazał się niepotrzebną nadgorliwością, szukając sensacji i szansy na promocję swojego nazwiska kosztem grupy młodych ludzi. Nie pamiętam, by z taką gorliwością reagował na incydent spalenia kukły Żyda na wrocławskim rynku czy palenie zdjęć kanclerz Angeli Merkel podczas demonstracji nacjonalistów.

Robert Grzechnik, partia Wolność

Sprawa znieważenia pomnika rotmistrza Witolda Pileckiego to, moim zdaniem, wynik połączenia bezmyślności, braku wiedzy i alkoholu. Bezmyślności, ponieważ nikt osób oskarżonych, nie wpadł nawet na to, że swoim zachowaniem mogą urazić wielu ludzi oddających część bohaterom i ofiarom II wojny światowej (gdyby wpadli nie zamieszczaliby zdjęć na FB). Braku wiedzy, ponieważ wierzę, że żaden Polak, wiedząc, kim był rtm. Pilecki, nie zachowałby się w ten sposób. Alkoholu, ponieważ na trzeźwo nikt nie nakłada sobie wieńców cmentarnych na szyję.

Nie usprawiedliwiam tego zachowania i zapewne winowajców spotka kara. Osobiście (gdyby była taka możliwość), wysłałbym winowajców do szkoły podstawowej na lekcje historii i kazał zaliczyć sprawdziany dotyczące II wojny światowej i biografii Rotmistrza Pileckiego.

Sądzę, że politycy nie powinni podejmować w tej sprawie już żadnych dodatkowych działań, a wyrok sądu, połączony z jego publikacjami w mediach, będą odpowiednią przestrogą.

Wojciech Browarny, partia Razem

Nazwijmy rzecz po imieniu: to było niemądre i nieodpowiedzialne. Takich wybryków nie powinno się tolerować. Kultura pamięci, która obowiązuje w Polsce, nie dopuszcza podobnych zachowań. Jako nauczyciel z dwudziestoletnim stażem uważam, że to, co się stało w sierpniową noc 2017 roku, zasługuje na naganę. Kilkoro młodych ludzi położyło się na pomniku Witolda Pileckiego wśród wieńców i szarf, a swoje pijackie wygłupy sfotografowało i zamieściło w internecie. To prawda, Ale czy faktycznie trzeba ich za to wielokrotnie stawiać przed sądem? A gdy chcą dobrowolnie poddać się karze, zmieniać trywialny wybryk w sprawę rozwojową? Czy wymiar sprawiedliwości w tym wypadku nie stracił poczucia proporcji?

Rotmistrz Pilecki był człowiekiem wielkodusznym i zdolnym do poświęcenia dla innych. Jego osoby i pamięci nie może znieważyć wygłup podpitej młodzieży. Naprawdę znieważa go polityka historyczna polskiej prawicy, zrównującej Pileckiego z tymi „bohaterami” antykomunistycznego oporu, na których ciążą najpoważniejsze zbrodnie na ludności cywilnej: mordy, gwałty, tortury. Znieważa go IPN, gdy „naukowo” odsądza od czci i wiary wszystkich, którzy nie pasują do tej polityki. Znieważają go polscy faszyści i nacjonaliści, którzy w kraju tak spustoszonym przez II wojnę światową oddają cześć Hitlerowi. Znieważa go białostocki prokurator, który aby umorzyć śledztwo w sprawie nazistowskich napisów, obłudnie twierdzi, że swastyka to symbol szczęścia.

Cześć, którą oddajemy wielkim Polkom i Polakom oraz ich miejscom pamięci, nie stanie się głębsza i bardziej autentyczna, gdy ten żałosny eksces na pomniku Pileckiego nazwiemy – jak to zrobił w swoim doniesieniu do prokuratury poseł Stanisław Pięta – „przestępstwem”. Gdy jego sprawców surowo i przykładnie ukarzemy. Gdy przeniesiemy na nich całą winę za wieloletni brak edukacji publicznej, która przygotowuje do odpowiedzialności, empatii, dialogu i troski o dobro wspólne. Kultury pamięci i szacunku dla przeszłości trzeba uczyć poprzez dobre wzorce i przykłady właściwego zachowania. Niestety, prawicowa polityka historyczna, przyzwolenie na skrajny nacjonalizm i etyczny kryzys służb państwa zdecydowanie tej edukacji nie sprzyjają.

Oświadczenie Zarządu Stowarzyszenia Kukiz'15 Wrocław

Ktoś, kto kładzie się na wieńcach z polskimi barwami narodowymi, na czymś, co ewidentnie jest pomnikiem, wie co robi. Ma oczy i widzi – może przeczytać, ma mózg – by myśleć.

Powinni zapłacić za tę zniewagę, ale nie w sposób głupi, tylko taki by mieli szansę wyciągnąć wnioski z tego postępku. Prace społeczne i publiczne (przy sprzątaniu pomników) ręczne usuwanie farb użytych przez wandali czy nawet skopanie rabatek kwiatowych przed ich ponownym obsadzeniem na wiosnę, by wryło im się w pamięć, że szacunek to coś, o czym trzeba pamiętać, gdy dotyczy on ludzi lepszych od nas samych.

Kara powinna być, ale adekwatna do występku, 50 h prac na rzecz polskiej historii Wrocławia, dobrze każdemu z nich zrobi.

Więcej o środowym odroczeniu startu procesu w tej sprawie można przeczytać tutaj.

Czy oburza cię zachowanie młodzieży przy pomniku Rotmistrza Pileckiego?




Oddanych głosów: 1948

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.