Sport
To nie Lenczyk, a Tarasiewicz był architektem sukcesów Śląska?
Orest Lenczyk zdobył mistrzostwo Polski ze Śląskiem, ale ludzie pracujący w klubie bardziej doceniają Ryszarda Tarasiewicza
- Pracujemy teraz zupełnie inaczej i powoli idziemy do przodu. Mamy spore zaległości, a wiec dobrze, że jest ta przerwa na kadrę - mówi anonimowo jeden z zawodników Śląska. Później nieoczekiwanie dodaje: - Prawda jest taka, że te wszystkie ostatnie nasze sukcesy to zasługa trenera Ryszarda Tarasiewicza. Orest Lenczyk też dołożył swoje, ale mistrzowski zespół stworzył popularny "Taraś" i cały czas bazowaliśmy na tym, co robiliśmy z nim.
Zobacz także
To nie pierwsza taka opinia. Zaraz po zdobyciu mistrzostwa Polski w rozmowie z naszym portalem fizjoterapeuta Śląska Jarosław Szandrocho zdradził:
- Tytuł mistrza Polski zdobyliśmy w 2012 roku, teraz odebraliśmy medale, ale wszystko zaczęło się w 2007 roku. To wtedy narodziła się ta drużyna. Pamiętam takie spotkanie, kiedy trener Ryszard Tarasiewicz rozpisywał plan na kilka lat. I wtedy napisał, że w 2012 roku mistrzem Polski będzie Śląsk. To mało osób wie. To Tarasiewicz rozpoczął budowę zespołu pod kątem walki o najwyższe trofea w lidze i w końcu zdobycia w 2012 roku mistrza Polski.
Nie da się jednak zapomnieć, że w sezonie 2010/11, a więc w tym, kiedy wrocławianie zdobyli srebrne medale, po sześciu kolejkach Śląsk był na przedostatnim miejscu z dorobkiem zaledwie czterech punktów. Cierpliwość włodarzy klubu się skończyła i Ryszard Tarasiewicz został wówczas zwolniony. W jednym meczu drużynę poprowadził Paweł Barylski (porażka z Koroną Kielce 1:2) i dopiero przyjście Oresta Lenczyka przerwało fatalną serię pięciu porażek z rzędu. Nowy szkoleniowiec zmienił ustawienie Śląska i zespół zaczął się piąć w górę tabeli.
Od samego początku jednak praca Lenczyka z piłkarzami się nie układała. Pierwszą ofiarą tego był Vuk Sotirović. Później już było tylko gorzej, ale na boisku zespół radził sobie świetnie.
Antoni Łukasiewicz, który wtedy był piłkarzem Śląska, a dzisiaj broni barw Górnika Zabrze, przy okazji niedawnego pojedynku stwierdził: - Wszystko zaczęło się praktycznie już z momentem przyjścia trenera. W szatni się kotłowało. Spodziewałem się nawet, że szybciej odbije się to na wynikach, ale drużyna była zdeterminowana, by - mimo takich relacji z trenerem - coś ugrać. Doceniam wkład Lenczyka w zdobycie mistrzostwa Polski, ale zrobił to z zawodnikami, których sprowadził do Wrocławia trener Ryszard Tarasiewicz. Moim zdaniem to on był głównym architektem sukcesów – podkreśla były defensywny pomocnik WKS-u.
Kto jest więc ojcem sukcesów Śląska? Lenczyk, czy może jednak Tarasiewicz, który zbudował mistrzowski zespół?
Zobacz także
Komentarze (1):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~ff 2012-10-15
14:31:42
Bo to prawda, że Tarasiewicz zbudował ten zespół. Co dołozył Lenczyk? Postawił autobus w polu karnym i ajoś to szło. Zobaczcie, że latwiej się Śląskowi grało z silniejszymi rywalami, bo mogli grac z kontry. Ze słabeuszami sie męczył, bo Lenczyk nie opracował żadnych schematów ataku.