Tomasz Górzyński nowym lubińskim radnym. Przejmie mandat po zmarłym ojcu

W niedzielę 10 kwietnia w Lubinie przeprowadzono wybory uzupełniające do tamtejszej rady miejskiej. Było to konieczne, bo pod koniec zeszłego roku zmarł Andrzej Górzyński, wieloletni przewodniczący lubińskich rajców.

 

Wybory w okręgu numer 1 zdecydowanie wygrał Tomasz Górzyński, syn zmarłego radnego, startujący z Komitetu Wyborczego Wyborców Robert Raczyński Lubin 2006. Zagłosowało na niego 177 osób.

 

- Przede wszystkim jeszcze raz dziękuję mieszkańcom za poparcie. Natomiast wynik wyborów jeszcze raz pokazuje, że społeczeństwo w wyborach samorządowych stawia na ludzi bezpartyjnych. Ludzi, którzy nie są związani z ideą partii i nie muszą ślepo, często ze szkodą dla lokalnych społeczności podejmować działań zgodnych z linią partii. Radny to ktoś, kto dba o głos mieszkańców swojego okręgu - komentuje Tomasz Górzyński.

 

 

Nowo wybrany rajca podkreśla, że w niedzielnych wyborach najwięcej głosów otrzymali kandydaci zamieszkujący w swoich okręgach, niezwiązani z ogólnokrajowymi organizacjami.

 

- Myślę, że to prawidłowy kierunek. Samorządy powinny kierować się dobrem swoich mieszkańców i za to powinny być należycie rozliczone. Przede mną intensywne 2,5 roku, podjąłem się zadania na rzecz moich sąsiadów, a to najbardziej zobowiązuje. Zaciągnąłem dług, który chciałbym spłacić z nawiązką - zapowiada Górzyński.

 

W niedzielę w Lubinie - w trzech lokalach wyborczych - do urn poszło 395 osób z 2320 uprawnionych, co oznacza, że frekwencja wyniosła niewiele ponad 17 procent. Oddano dwa głosy nieważne.

 

Pozostali kandydaci uzyskali następujące poparcie: Oleg Herejczak - 69 głosów, Leszek Telatyński - 49 głosów, Krzysztof Szczepaniak - 46 głosów, Krzysztof Lis - 40 głosów, Czesława Błaut - 10 głosów i Mariola Kosenko-Strojewska - 2 głosy.