Sport

Trudny rywal, duża stawka. Śląsk Wrocław przed meczem z Legią Warszawa

2015-05-15, Autor: ŁM
Bez większej przesady napiszemy, że to będzie mecz na sportowe śmierć i życie. Jeśli Śląsk Wrocław przegra, niemal na pewno pożegna się z marzeniami o medalu Ekstraklasy. A jeśli przegra Legia Warszawa, prawdopodobnie straci tytuł mistrza Polski.

Reklama

W poprzedniej kolejce meczów Ekstraklasy Legia przegrała u siebie z Lechem Poznań. Dla drużyny trenera Henninga Berga była to porażka o tyle bolesna, bo kosztowała ją utratę pozycji lidera. “Kolejarz” ma obecnie dwa pkt. przewagi nad legionistami. Do zakończenia rozgrywek zostało rzecz jasna sześć kolejek i wszystko zdarzyć się może. Ale na dziś to Lech ma przed sobą łatwiejszą drogę do tytułu mistrzowskiego. Legii zaś po piętach depcze Jagiellonia Białystok, która do ekipy z Warszawy traci aktualnie dwa “oczka”. Pewnym pocieszeniem dla Legii może być fakt, że w tej kolejce Lech i “Jaga” zmierzą się w bezpośrednim meczu. I jeśli w Poznaniu skończy się remisem, a Legia wygra we Wrocławiu, wtedy stołeczna drużyna odrobi to, co straciła na własnym boisku przegrywając z Lechem. Tutaj jednak w te kalkulacje musimy włączyć wrocławski Śląsk.

Wrocławianie w niedzielnym meczu z Legią też staną przed sytuacją, w której wygrać muszą. Bo po remisie w Białymstoku z Jagiellonią spadli na piąte miejsce w tabeli, wyprzedzeni przez Wisłę Kraków. “Biała Gwiazda” ma obecnie punkt więcej od Śląska, a do zajmującej trzecią pozycję Jagiellonii wrocławianie tracą dwa “oczka”. A za plecami wrocławian też rywale już tylko czekają, aby wyprzedzić Śląsk. Przed tą kolejką meczów Lechia Gdańsk ma 24 pkt. (tyle samo, co Śląsk), a Górnik Zabrze traci do wrocławian dwa “oczka”. Rachunek jest więc prosty - Śląsk tak samo jak Legia w tym meczu punktów zgubić nie może. Idealnym wariantem będzie zwycięstwo, bo w sytuacji, gdy porażkę zaliczy Jagiellonia i Wisła, wrocławianie awansują na trzecie miejsce w ligowej stawce.

O trzy punkty w meczu z Legią Śląskowi nie będzie jednak łatwo. Wydaje się nawet, że to goście będą faworytem tego meczu. Legia ma bowiem znacznie szerszy skład od Śląska i nawet absencja Michała Kucharczyka nie powinna zbytnio pomieszać szyków trenerowi Bergowi. Za to wrocławianie w poprzednim spotkaniu stracili dwóch ważnych piłkarzy, Pawła ZielińskiegoMariusza Pawelca. Obaj w meczu z “Jagą” obejrzeli po żółtej kartce i przez to wypadli z kadry trenera Tadeusza Pawłowskiego na Legię. I szkoleniowiec Śląska ma twardy orzech do zgryzienia, bo musi połowę linii obronnej swojej drużyny zbudować od nowa. Możliwe więc, że jako prawy obrońca zagra Krzysztof Ostrowski, a na lewej obronie wystąpi Dudu Paraiba lub młody Kamil Dankowski.

- Myślę, że to będzie zacięty mecz, bo Legia nie może pozwolić sobie na stratę punktów, a my przy wygranym meczu włączamy się do walki o tytuł. Chciałbym, żeby stadion się wypełnił, a wrocławianie stworzyli dwunastego zawodnika, którego bardzo potrzebujemy - analizuje trener Śląska Tadeusz Pawłowski.

Kto wie, czy przeciwko Legii Śląsk nie zdecyduje się zagrać w otwarte karty, a to za sprawą ustawienia z dwoma napastnikami. Taki wariant taktyczny trener Pawłowski zastosował w Białymstoku, gdy pod bramką rywala momentami czaił się duet Mateusz Machaj - Flavio Paixao. W dobrej dyspozycji jest też ostatnio Słowak Robert Pich, którego wrocławski szkoleniowiec też może przestawić na boisku - ze skrzydła właśnie do ataku. Trudno też wykluczyć wariantu, w którym przeciwko Legii od pierwszych minut zagra Marco Paixao. Portugalczyk mecz z Jagiellonią zaczął na ławce rezerwowych, a jego akcje u trenera Śląska w ostatnich dniach nie stoją zbyt wysoko. Ale jest to piłkarz, który może być potrzebny w walce z rosłymi stoperami Legii.

- Nie chcę się otwierać. Na pewno wyjdzie najsilniejszym składem, a my jesteśmy przygotowani na kilka ich wariantów. Jednym z nich jest gra dwoma napastnikami. Oczywiście, że będziemy uskuteczniać tę taktykę. Dobrze nam to wychodzi, mamy przy jej stosowaniu porządek w grze, a w meczu z Wisłą oraz Jagiellonią mieliśmy tego potwierdzenie - zapowiada trener Śląska Wrocław.

Taktyczne niespodzianki zawsze moją swoją wagę. Ale oba zespoły znają się nawzajem bardzo dobrze, bo w tym sezonie grały ze sobą już cztery razy - dwa w lidze i dwa w Pucharze Polski. Dlatego wydaje się, że w meczu Śląska z Legią kluczowe będzie przede wszystkim nastawienie psychcznie. Oba zespoły od początku spotkania będą pod presją, bo stawka będzie wysoka. I możliwe, że na boisku będą trzeszczały kości, bo każda z ekip podejmie próbę twardego narzucenia swoich warunków gry.

- Nie wyobrażam sobie, żeby którykolwiek z piłkarzy nie był w niedzielę zdeterminowany na maksa. Na boisku trzeba będzie zrobić wszystko, wsadzić głowę tam, gdzie zwykle nie wkłada się nawet nogi - zapowiada już w “Super Expressie” Jakub Rzeźniczak, obrońca Legii Warszawa.

32. kolejka T-Mobile Ekstraklasy, Śląsk Wrocław - Legia Warszawa, niedziela (17 maja), Stadion Wrocław przy Alei Śląskiej, godz. 18.
Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy obowiązujący od ponad miesiąca zakaz wstępu na wały powinien zostać zniesiony?



Oddanych głosów: 935