Trzech milicjantów, czyli improwizowana komedia z PRL

– Wyobraźcie sobie jak to było w latach osiemdziesiątych we Wrocławiu – kolejki, brak papieru toaletowego, fiat 126p królem ulicy, moda na Trzeci Program Polskiego Radia i jedyna słuszna partia – można przeczytać w opisie kolejnej odsłony Improwizowanego Poniedziałku, którzy zapraszają publiczność w pełne papierosowego dymu lata osiemdziesiąte.  

Członkowie Improwizowanych Poniedziałków są zespołem komików, improwizatorów i opowiadaczy, których zjednoczyła chęć opowiedzenia wesołej historii na scenie i zamienienia poniedziałki w trzeci dzień weekendu. – To wieczór improwizacji, podczas którego nie ma scenariusza i wyuczonych wcześniej kwestii, ale za to są aktorzy, ich wyobraźnia, jakaś inspiracja i scena. Inspiracją może być ruch twojego partnera albo coś na scenie, co cię sprowokuje, np. skojarzenie. W improwizacjach fajne jest to, że każdy z ich uczestników ma w swojej głowie inny świat, który przelewa na scenę – mówi Kuba Tabisz.

Bilety w cenie 15 zł normalny i 10 zł ulgowy (dla studentów, uczniów i seniorów) można kupić w dniu wydarzenia przed wejściem. Przyjmowane będą płatności kartą. 5 zł w każdego biletu zostanie przeznaczone na fundację Ja pacze sercem opiekującą się niewidomymi i niedowidzącymi kotami.

Wydarzenie zatytułowane „Trzech milicjantów, czyli improwizowana komedia z PRL” będzie miało miejsce w poniedziałek, 7 stycznia o godz. 19:00 w pubie Schody Donikąd (plac Solny 13).