Trzy nowe przystanki wiedeńskie już w tym roku powstaną we Wrocławiu

O tym, że testowane przez ostatni rok nowatorskie rozwiązanie w komunikacji w naszym mieście - czyli tzw. przystanek wiedeński sprawdził się, a urzędnicy zdecydowali o budowie kolejnych, które powstaną we Wrocławiu w ciągu najbliższych lat, napisaliśmy jako pierwsi pod koniec listopada. Teraz okazało się, że w magistracie przyspieszyli działania i z trzech nowych przystanków wiedeńskich pasażerowie komunikacji miejskiej będą korzystać już pod koniec tego roku.

Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta czeka obecnie na przegłosowanie przez miejskich radnych nowego budżetu i po otrzymaniu wytycznych z Wydziału Inżynierii Miejskiej rozpocznie przetarg na wybór wykonawcy w trybie zaprojektuj i zbuduj.

– Inwestycja jest zaplanowana w ramach poprawy nawierzchni ulic i chodników wpisanych do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego na lata 2013-2017. Plan to jednak zarys działań i projektów, jakie miasto chce wcielać w życie w najbliższym czasie, dlatego terminy realizacji mogą się zmieniać – zaznaczała niedawno Elżbieta Urbanek, szefowa departamentu infrastruktury i gospodarki w magistracie.

Tryb zaprojektuj i zbuduj dosłownie oznacza, że wybrany przez miasto wykonawca najpierw sam zaprojektuje zadanie a później zabierze się za jego wykonanie. – Dokumentacja projektowa powinna być gotowa w marcu i kwietniu, później będzie mogła rozpocząć się budowa nowych przystanków – tłumaczy Ewa Mazur, rzeczniczka ZDiUM.

Nowe perony powstaną w trzech miejscach - pojawią się na ulicy Hubskiej (na wysokości skrzyżowania z Prudnicką), na ulicy Trzebnickiej (przy zbiegu z Kraszewskiego) oraz na ulicy Piłsudskiego przed skrzyżowaniem z ulicą Świdnicką, na wysokości wejścia do budynku kina Dolnośląskiego Centrum Filmowego.

Dodajmy, że pierwszy przystanek wiedeński działa we Wrocławiu już na trasie Tramwaju Plus i linii 8 na ul. Glinianej pomiędzy skrzyżowaniami z ulicami Gajową i Tomaszowską. To tędy wozy MPK kursują z Kozanowa na Gaj oraz spod Stadionu Miejskiego i ulicy Królewieckiej.

>Tak wygląda, jedyny jak na razie, przystanek wiedeński w naszym mieście.

Przystanek wiedeński nie ma tradycyjnego peronu. Pasażerowie nie muszą wchodzić na jezdnię, bo jej poziom jest dostosowany do wysokości chodnika i odpowiednio wybrukowany - nie ma tam też krawężników. Zaś kierowcy zatrzymują się przed wyniesieniem i stojącym tramwajem, w oczekiwaniu aż pojazd zabierze pasażerów.