Wiadomości

Tworzymy listę osiedlowych problemów. Trafi do prezydenta [ZGŁOŚ SPRAWĘ]

2017-12-18, Autor: Marcin Torz

Gdzie brakuje chodnika? Gdzie po zmroku jest ciemno choć oko wykol? Gdzie potrzebne są progi zwalniające? Co trzeba poprawić w Twojej najbliższej okolicy, żeby mieszkańcom żyło się po prostu wygodniej? Wraz z radnym miejskim Dominikiem Kłosowskim chcemy stworzyć listę z pozoru niewielkich potrzeb, którą przekażemy do magistratu z prośbą o realizację.

Reklama

Niedawno radny Dominik Kłosowski zapytał urząd miejski, kiedy można spodziewać się oświetlonego chodnika wzdłuż ul. Mościckiego na Brochowie. Chodzi o bardzo niebezpieczny dla pieszych fragment od ul. Topolowej do ul. Gazowej i Karwińskiej. Trasę tą pokonuje codziennie wiele osób, którzy pieszo chcą dostać się z Brochowa na ul. Opolską czy Tarnogaj. Codziennie też, od rana do wieczora, panuje tam wzmożony ruch samochodowy. Piesi są narażeni na potrącenia: nie ma bowiem chodnika i ani jednej latarni. W każdej chwili może dojść do groźnego wypadku.

Tymczasem urząd nie ma w planach budowy chodnika w tym miejscu. Kłosowski usłyszał też, że mieszkańcy w ramach Wrocławskiego Budżetu
Obywatelskiego sami wybrali do realizacji inne inwestycje, czym sugeruje się rzecz jasna, że budowa chodnika wzdłuż Mościckiego interesuje zaledwie garstkę wrocławian.

My dopytaliśmy, dlaczego urząd nie ma zamiaru wybudować trotuaru. - W tej części ul. Mościckiego nie ma zabudowań, a naszym priorytetem jest budowa chodników tam, gdzie są zabudowania, bo w tych miejscach ruch pieszych jest większy – poinformowała nas Małgorzata Szafran z biura prasowego magistratu.

Niby racja, ale warto zwrócić uwagę, że przez wiele lat urząd nic sobie nie robił z próśb mieszkańców Jagodna (i nie tylko), aby zrobić chodnik przy ul. Buforowej, przy której zabudowań jest mnóstwo, a ruch ogromny. I tak, piesi musieli chodzić po jezdni i modlić się, aby nikt ich nie potrącił. Dopiero we wrześniu tego roku rozpoczęła się przebudowa ulicy, dzięki której, powstanie również dobrodziejstwo cywilizacyjne, jakim bez wątpienia jest chodnik. Oczywiście trzeba się z tego cieszyć, ale też pamiętać, ile czasu to wszystko trwało.

Takich miejsc we Wrocławiu jest mnóstwo: bez chodników, bez latarni, bez kubłów na śmieci, bez progów zwalniających, fatalna nawierzchnia czy z fatalną organizacją ruchu. Nie wszędzie trzeba wydawać fortunę z kasy miasta, aby poprawić komfort życia mieszkańców. Czasami wystarczy po prostu
dobra urzędnicza wola.

Dlatego prosimy Państwa o nadsyłanie Waszych osiedlowych bolączek. Razem stwórzmy listę najzwyklejszych potrzeb, które można szybko zrealizować. Lista, za pośrednictwem radnego Kłosowskiego (który ma różne skuteczne sposoby na załatwianie z pozoru drobnych spraw, ważnych dla
ludzi), zostanie przekazana prezydentowi Rafałowi Dutkiewiczowi, z prośbą o szybką realizację.

Oczywiście w wielu przypadkach może się okazać, że urząd planuje w danym miejscu wyczekiwaną inwestycję, ale mieszkańcy – co zdarza się często –nie mają o tym zielonego pojęcia. Wtedy też napiszemy planowane terminy realizacji.

Zgłoszenia prosimy nadsyłać na adres [email protected].

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.