Sport
Tylko zwycięstwo! Śląsk kontynuuje walkę o ligowy byt - w czwartek gra z Górnikiem [ZAPOWIEDŹ]
Ani kroku wstecz, ani milimetra miejsca na pomyłkę. Śląsk Wrocław musi wygrać w najbliższym meczu z Górnikiem Zabrze, aby zachować resztki spokoju w walce o utrzymanie w Ekstraklasie. Porażka (a możliwe, że nawet remis) sprawi, że Śląsk wpadnie w gigantyczne kłopoty w lidze.
Zabrzanie niedawno gościli we Wrocławiu i zadali Śląskowi bolesny cios. Górnik wygrał 1:0, a gola na wagę zwycięstwa strzelił kilka minut przed końcem spotkania. Jakby tego było mało, porażka zepchnęła Śląsk z 11. na 13. miejsce w końcowej tabeli Ekstraklasy po podziale na dwie grupy. A to oznacza, że wrocławianie w walce o utrzymanie większość meczów (4 z 7) muszą zagrać poza Wrocławiem. Biorąc pod uwagę “miłość” Śląska do gry na cudzych stadionach, to raczej im nie pomoże w wykonaniu tej i tak trudnej misji.
Zobacz także
Mecz z Górnikiem Zabrze będzie jedną z trzech okazji dla Śląska Wrocław, aby zdobyć punkty w gościnnych murach własnych. I to szansa, którą wrocławianie muszą bezwzględnie wykorzystać. Sprawa jest bowiem banalnie prosta: obecnie Śląsk ma tylko dwa pkt. przewagi nad strefą spadkową. Pierwszą próbę w rundzie spadkowej już oblał, przegrywając z Koroną w Kielcach 0:2. A cuda się nie zdarzają - albo się punktuje i idzie w górę tabeli, albo gubi punkty, a potem pakuje manatki i jedzie do 1. ligi. Tylko tyle i aż tyle.
W poprzedniej kolejce zabrzanie zagrali w pewien sposób dla Śląska Wrocław. Pokonali u siebie Arkę Gdynia 1:0, przez co Arka pozostała na przedostatnim miejscu w tabeli, a jej dwupunktowa strata do Śląska Wrocław nie uległa zmianie. Dzięki temu, wrocławianie mierząc się z Górnikiem Zabrze będą mieli na sobie ciut mniejszą presję, bo nie przystąpią do walki prosto ze strefy spadkowej. A mogliby się tam znaleźć, gdyby Arka w Zabrzu wygrała.
Stało się jednak inaczej i dziś Górnik - którego jesienią skazywano na pożarcie - ma już 34 pkt. i złapał dobry dystans od strefy spadkowej. Dla zabrzan mecz we Wrocławiu może być kluczowy, bo jeśli wygrają, będą mieli już 37 pkt. i ich dalsza walka o utrzymanie będzie w zasadzie formalnością. Wyjechać do Zabrza z tarczą nie będzie jednak Górnikom łatwo. Śląsk pokazał już w tym sezonie, że potrafi sobie radzić z tym rywalem. W Zabrzu padł remis 2:2, a we Wrocławiu Górnik wygrał 1:0, choć przez dużą część tego spotkania Śląsk radził sobie w miarę dobrze. I dopiero przez zaćmienie (bo też trudno znaleźć na to inne określenie) wrocławskich piłkarzy tuż przed końcem gry Górnik zdołał wbić gola na wagę 3 pkt. Oczywiście, wynik poszedł w świat, ale jeśli wrocławianie mają na czymś budować motywację przed czwartkowym meczem, to za filar może posłużyć np. wiara w to, że Górnika można pokonać.
Kolejnym atutem Śląska w tym meczu będzie obecność Marcina Robaka. Kapitan drużyny nie zagrał w Kielcach, zmuszony odcierpieć karę za nadmiar żółtych kartek. Teraz będzie do dyspozycji trenera Vitezslava Lavicki i gotowy do odbycia korespondencyjnej walki z Hiszpanem Igorem Angulo z Górnika o koronę króla strzelców. Obecnie to Angulo jest górą, mając 18 goli na koncie przy 13 Robaka. Ale sezon trwa, walka o strzeleckie trofeum również. Znając ambicję Robaka można zakładać, że postara się nawet bardziej niż zwykle, aby coś strzelić z Górnikiem. Pewne jest zaś, że w tym meczu piłek do kapitana Śląska z linii pomocy nie będzie zagrywał Michał Chrapek. Teraz to jego czekać będzie pauza za kartki.
Szykują się też zmiany w linii defensywnej Śląska. W meczu z Koroną obrońcy drużyny, a dokładnie Kamil Dankowski i Igors Tarasovs, swoim koszmarnym błędem sprezentowali drużynie gospodarzy gola nr 1. Wygląda na to, że dla trenera Lavicki to było zbyt wiele. Dlatego Czech prawdopodobnie postawi na Piotra Celebana i Mariusza Pawelca w pierwszym składzie. Obaj Panowie są ze Śląskiem od lat, są gotowi oddać za niego zdrowie i boli ich obecna sytuacja drużyny. Niewykluczone, że Celeban zagra na prawej obronie, Pawelec wskoczy do środka obrony, a Tarasovs powędruje do linii pomocy w miejsce zawieszonego Chrapka.
Ponadto, trener Lavicka liczy na to, że charakter “Celika” oraz “Mario” wpłynie dobrze na cały zespół, pomagając mu wygrać z Górnikiem. Bo też nie ma co się łudzić. Obecnie Śląsk jest w takim momencie sezonu, kiedy musi pokazać ten charakter i wręcz gryźć trawę, aby utrzymać się w Ekstraklasie.
32. kolejka Ekstraklasy, Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze, czwartek (25 kwietnia), Stadion Wrocław przy Alei Śląskiej, godz. 20:30.
Tagi: Ślask Wroćław, piłka nożna, Lotto Ekstraklasa, piłka nożna we wrocławiu, sport, wrocław, vitezslav lavicka, GÓRNIK ZABRZE
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert