Edukacja i nauka
Uczelnie reagują na drugą falę epidemii. Będą zmiany w organizacji zajęć
Rektorzy wrocławskich uczelni debatują nad zmianami w organizacji pracy i zajęć w związku z nagłym wzrostem liczby zachorowań na COVID-19 w Polsce i na Dolnym Śląsku. Pierwsze modyfikacje ogłosiły już Politechnika Wrocławska i Uniwersytet Wrocławski.
Zmniejszenie liczby uczestniczących w zajęciach, wykłady zdalne, większa liczba zajęć hybrydowych i bezwzględny nakaz noszenia maseczek w budynkach uczelni - to zmiany, jakie na gorąco wprowadza Uniwersytet Wrocławski. Z kolei Politechnika Wrocławska zapowiedziała - póki co - tydzień zdalnej nauki, trwający od 9 do 18 października włącznie.
Zobacz także
- Bezpieczeństwo studentów i prowadzących zajęcia jest dla nas priorytetem. To najważniejszy element tej układanki. Dlatego od kilku dni intensywnie pracujemy z dziekanami wszystkich wydziałów szukając najlepszych rozwiązań. Bezpieczeństwo jest najważniejsze, ale ważna jest jakość kształcenia i głos studentów. Jak pokazują opinie od nich spływające - choćby przez portale społecznościowe - obie opcje, nauka hybrydowa, mają podobną liczbę zwolenników i przeciwników - mówi rektor UWr, Przemysław Wiszewski.
Uniwersytet Wrocławski wprowadza drastyczne ograniczenia, ale nie przenosi nauki wyłącznie do sieci. Jak pisze uczelnia w oficjalnym komunikacie, od 9 października do odwołania "stanowczo zaleca się przeniesienie do formy zdalnej wykładów (wykłady w formie stacjonarnej mogą się odbywać pod warunkiem, że liczba studentów uczestniczących w wykładzie jest nie większa niż 15 lub stanowi mniej niż 10 proc. miejsc na sali wykładowej), natomiast w przypadku konwersatoriów, seminariów i ćwiczeń innych niż laboratoria, praktyki i zajęcia warsztatowe, gdzie nie ma konieczności przebywania wszystkich studentów w salach - zaleca się stosowanie zajęć hybrydowych lub zdalnych, o ile jest to możliwe bez istotnego pogorszenia jakości kształcenia".
- Nie ma powodu, by większość wykładów odbywała się stacjonarnie. To byłoby niepotrzebne narażanie wykładowców i słuchaczy, dlatego chcemy, by wykłady, konserwatoria i ćwiczenia były w zdecydowanej większości prowadzone zdalne. Jeśli bez drastycznego pogorszenia jakości kształcenia można je odbyć zdalnie, za pomocą programu MS Teams, tak będziemy je prowadzić. Ale laboratoria i praktyki już zdalnie odbyć się nie powinny, dlatego, dopóki będzie to możliwe, przy zachowaniu standardów bezpieczeństwa, będziemy je organizować w murach uczelni - zapowiada prof. Wiszewski.
Pracownicy działu BHP i przedstawiciele dziekanów będą kontrolować przestrzeganie zasad reżimu sanitarnego i w razie potrzeby interweniować w sytuacji łamania zaleceń sanepidu. Liczba osób w salach i budynkach będzie sprawdzana i egzekwowana. Plany zajęć będą układane tak, by zapobiec nadmiernemu zagęszczeniu osób w budynkach uczelni.
Również władze uczelni będą spotykać się głównie zdalnie - tak będą organizowane spotkania rad dyscyplin, rad instytutów i rad wydziałów. Od 10 październia wszyscy pracownicy, doktoranci i studenci oraz osoby trzecie, znajdujący się w budynkach Uniwersytetu Wrocławskiego, są zobowiązani do przebywania w maseczkach, przyłbicach lub półprzyłbicach.
Czekamy na oficjalne komunikaty od innych uczelni
Tagi: SARS-CoV-2, uczelnie, UWr, Uniwersytet Wrocławski, kruwio, rektorzy, koronawirus, epidemia, COVID-19, zakażenia, druga fala, organizacja zajęć, zajęcia, reżim
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Najczęściej komentowane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert