Ugrupowanie Sutryka pisze do Mateusza Morawieckiego i Ursuli von den Leyen

Działacze ugrupowania Dolny Śląsk Wspólna Sprawa w piątek spotkali się z wojewodą dolnośląskim, by porozmawiać o podziale unijnych środków dla Dolnego Śląska na lata 2021-2027. Naszemu regionowi w tej perspektywie początkowo przypadło w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego 870 mln euro. Tłumaczono wówczas, że nasze województwo rozwija się szybciej niż pozostałe regiony Polski, więc niepotrzebna jest już nam tak duża pomoc z UE. Po protestach rząd ogłosił, że na Dolny Śląsk mają trafić dodatkowe 143 mln euro.

To jednak nie przekonuje części dolnośląskich samorządowców skupionych wokół nowej inicjatywy politycznej zawiązanej przez prezydenta Wrocławia. – To alokacja krzywdząca, skandalicznie niska. Na taką alokację środków, region dolnośląski, który odniósł wiele sukcesów, ale przed którym wiele jeszcze do zrobienia, absolutnie nie zasłużył – mówił w piątek Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia i prezes stowarzyszenia Dolny Śląsk Wspólna Sprawa.

Związani z obecną opozycją samorządowcy, przekazali w piątek wojewodzie dolnośląskiemu list do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym wyrazili swoje niezadowolenie związane z podziałem środków unijnych dla samorządów. – Dzisiaj pana wojewodę poprosiliśmy o bycie listonoszem ważnych dla naszego regionu spraw – mówił po spotkaniu prezydent Wrocławia.

Jacek Sutryk zasugerował też, że obawia się, iż podział unijnych środków przez rząd może być dokonywany na podstawie kryteriów politycznych, w związku z tym jego ugrupowanie wysłało podobny list do Ursuli von den Leyen z prośbą o kontrolę podziału polskich środków przez Komisję Europejską.

– Oczekujemy przede wszystkim stosowania przejrzystych, obiektywnych i politycznie neutralnych podziału środków z Unii Europejskiej. Niestety mamy prawo mieć przeczucie, że może być dzisiaj inaczej. Dlaczego? Weźmy choćby to, co zadziało się w ramach funduszu inwestycji lokalnych. Nie wszystkie samorządy mogły liczyć na środki z tego funduszu, a wszystkie mają tak samo duże potrzeby, szczególnie dzisiaj, kiedy jesteśmy w kryzysie wywołanym pandemią – przekonywał Jacek Sutryk.