Na sygnale

Ukradł psa sprzed supermarketu, bo było mu żal yorka

2014-01-08, Autor: jg
Policjanci we Wrocławiu zatrzymali mężczyznę, który ukradł... psa rasy york o wartości tysiąca złotych. Sprawca zabrał czworonoga sprzed jednego z supermarketów. Tłumaczył, że postanowił to uczynić, ponieważ zrobiło mu się żal zwierzęcia. Teraz za swój czyn stanie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Reklama

Policjanci z Wrocławia zostali powiadomieni, że pod koniec grudnia ubiegłego roku zginął pies rasy York. Do zdarzenia doszło we Wrocławiu przed jednym z supermarketów.

 

Jak ustalili funkcjonariusze, właścicielka czworonoga chciała zrobić zakupy w jednym ze sklepów. W tym celu pozostawiła swojego psa na zewnątrz. Po kilku minutach wychodząc ze sklepu zauważyła, że nie ma jej pupila w miejscu, gdzie go pozostawiła. Pokrzywdzona pytała klientów sklepu i inne osoby czy nie widziały gdzieś yorka, ale bezskutecznie.

 

 

Po nowym roku policjanci z komisariatu na Psim Polu we Wrocławiu otrzymali informację od pokrzywdzonej, że zadzwonił do niej anonimowy rozmówca i podał rejon miasta, gdzie może znajdować się jej pies.

 

- Na miejsce został skierowany patrol. Policjanci na podstawie wykonanych czynności ustalili mieszkanie gdzie mógł przebywać zwierzak. Pokrzywdzona kobieta rozpoznała swojego psa. Policjanci zatrzymali w mieszkaniu podejrzanego o kradzież 21-letniego mężczyznę - mówi Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

 

Mieszkaniec Wrocławia tłumaczył funkcjonariuszom, że zauważył psa stojącego samotnie przed sklepem, wtedy zrobiło mu się go żal i postanowił go zabrać. Mężczyzna będzie teraz odpowiadał przed sądem. Za kradzież grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.