Tu jest Wrocław
UrbanCard w pociągu? Najpierw radość, teraz miasto rakiem się wycofuje i zmienia zasady
Ledwo władze Dolnego Śląska ogłosiły, że przyjmują ofertę Wrocławia w sprawie przejazdów pociągami na podstawie biletów Urban Card, a już miasto rakiem próbuje się z tej oferty wycofać. Dziś nagle zmieniło jej zasady. Chodzi o to kto i na jakich warunkach miałby z bezpłatnych przejazdów korzystać. Wrocław niespodziewanie próbuje wykluczyć z systemu m.in. tych, którzy dojeżdząją do pracy w mieście, ale podatki płacą gdzie indziej. Koleje Dolnośląskie o nagłych zmianach w propozycji urzędników Jacka Sutryka dowiedziały się... z Facebooka.
Posiadacze biletów Urban Card nie mogą obecnie podróżować na ich podstawie pociągami, bo od blisko dwóch lat nie ma porozumienia w sprawie warunków finansowania takich przejazdów przez miasto. Dziś pojawiła się nadzieja. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej członkowie zarządu Dolnego Śląska i prezes Kolei Dolnośląskich ogłosili, że przyjmą ofertę złożoną przez Wrocław w grudniu. I że już od kwietnia znów wystarczy miejska karta, by w granicach stolicy regionu przemieszczać się pociągami KD oraz Polregio bez dodatkowych opłat.
- Mamy to - odpowiedzieli szybko na Facebooku miejscy urzędnicy. Na profilu biura prasowego ratusza i w komunikacie wysłanym do mediów urzędnicy zapowiadają, że już w piątek spotkają się z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, Kolei Dolnośląskich i Polregio, aby "przygotować treść finalnego porozumienia". Kłopoty zaczynają się, gdy euforyczny z pozoru komunikat urzędników Jacka Sutryka przeczytamy dokładniej. Mowa w nim bowiem o zupełnie innych zasadach niż te, które wcześniej zaproponował ratusz.
"Oferta Miasta dotyczy wszystkich wrocławian posiadających aktywny status w programie Nasz Wrocław oraz uprawnienia do podróżowania komunikacją miejską (bilet co najmniej 7-dniowy lub uprawnienie do bezpłatnych przejazdów)" - czytamy. Tymczasem wymogiem programu Nasz Wrocław jest opłacanie podatków we Wrocławiu. W praktyce więc urząd miejski chce nagle wyłączyć z systemu tych, którzy mieszkają pod Wrocławiem, a pociągami dojeżdżają tutaj do pracy czy do szkoły. Nowością jest też zapis o "co najmniej 7-dniowym" bilecie. Oferta, jaką urząd miejski złożył w grudniu, pozwalała na bezpłatny przejazd koleją także na podstawie biletów na 24, 48 i 72 godziny.
W ratuszu twierdzą dziś, że tylko "doprecyzowali" zasady. - Po predstawieniu naszej oferty Koleje Dolnośląskie na kolejnym spotkaniu 18 stycznia br. zwróciły uwagę na brak praktycznej możliwości odróżnienia wśród kategorii osób uprawnionych mieszkańców Wrocławia, którzy mieliby być objęci umową o honorowanie Urbancard. W odpowiedzi na to doprecyzowaliśmy, że honorowanie będzie dotyczyło tych osób, które faktycznie mieszkają we Wrocławiu i tu płacą podatki. Mamy narzędzie w postaci programu Nasz Wrocław i dlatego z niego korzystamy - przekonuje Tomasz Sikora z Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Tyle, że w pierwotnej ofercie miasta nie było słowa o tym, że z darmowych przejazdów mieliby korzystać tylko wrocławianie. Chodziło o wszystkich podróżnych, którzy kupili bilet na co najmniej 24 godziny. Jadąc przez miasto pociągami pomogliby przecież w walce z korkami. "Miasto jest skłonne zapłacić za każdą podróż wewnątrz Wrocławia" - czytamy wyraźnie.
- W naszej ocenie jest to próba zmiany przez miasto oferty, którą wcześniej złożyło - nie ma wątpliwości Bartłomiej Rodak, rzecznik Kolei Dolnośląskich. - Mając jednak przed sobą wpis biura prasowego na Facebooku oraz ofertę złożoną nam oficjalnie i podpisaną przez Sławomira Gonciarza, zastępcę dyrektora Departamentu Infrastruktury i Transportu w Urzędzie Miejskim Wrocławia, mamy nadzieję że wiążącym dokumentem wciąż jest ten drugi - dodaje Bartłomiej Rodak.
Spotkanie urzędników w sprawie podróży kolejami na podstawie biletów Urban Card zapowiedziane jest na najbiższy piątek. Czy przyniesie porozumienie?
Tak brzmiała oferta złożona przez miasto w grudniu 2022
Kto powinien mieć prawo przejazdu pociągiem w granicach Wrocławia na podstawie Urban Card?
Oddanych głosów: 1005
Komentarze (1):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Skrzyżowanie Królewieckiej i Maślickiej zostanie przebudowane. Wszystko w rękach dewelopera
4449 -
Wrocław: Tragedia na pl. Wolności. Kobieta wyskoczyła z okna
3183 -
Wzorcowe osiedle na papierze. Nowe Żerniki chcą spełnienia obietnic
2357 -
Parking grozy we Wrocławiu. Zagapisz się i płacisz 100 zł
837 -
Wrocław: TAT pęka. Nowa trasa dla tramwajów i autobusów już do naprawy
816
Najczęściej komentowane
-
Skrzyżowanie Królewieckiej i Maślickiej zostanie przebudowane. Wszystko w rękach dewelopera
2 -
Wzorcowe osiedle na papierze. Nowe Żerniki chcą spełnienia obietnic
1 -
Gdy ludzie głosują, PiS przegrywa wybory z kretesem. Oto wyniki
1 -
Parking grozy we Wrocławiu. Zagapisz się i płacisz 100 zł
0 -
Wrocław: TAT pęka. Nowa trasa dla tramwajów i autobusów już do naprawy
0
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~rododendron 2023-02-28
23:24:28
Ha! Na dwoje babka wróżyła. Z jednej strony nic dziwnego, że propozycja dotyczy podatników, bo to oni - bądź co bądź - mieliby opłacać przejazdy koleją. Z drugiej strony na odkorkowaniu miasta też skorzystają mieszkańcy miasta. Osobiście skłaniam się ku opcji dla wszystkich, ale wyjątkowo rozumiem stanowisko miasta.