Wiadomości

Urząd w sieci urzędowi w sieci nierówny

2010-07-01, Autor: Bartłomiej Knapik
Social media we wrocławskich urzędach oznacza zupełnie co innego. Wojewoda odpisuje internautom poprzez Facebooka, marszałek ma swojego Twitera, a w magistracie użytkownikom sieci odpowiada... Krasnal Życzliwek. Bo dla urzędu miasta social media to sposób na promocję, nie na intensywne kontakty z mieszkańcami.

Reklama

Czym są social media? To takie strony internetowe, w których podstawą jest rozmowa i interakcja. Znacie je na pewno: Facebook i Twitter to tylko niektóre z przykładów. Od tradycyjnych mediów różnią się tym, że informacja jest punktem wyjścia do dyskusji o wydarzeniach, bo interpretują je wszyscy użytkownicy – nie tylko dziennikarze.

Wczoraj social media obchodziły swoje święto. Z tej okazji podczas debaty z okazji Mashable Social Media Day poszukiwaliśmy odpowiedzi na pytanie, jaką rolę odgrywają dziś, a jaką powinny odgrywać we Wrocławiu takie media.



Odpowiedzi szukaliśmy z fachowcami z wrocławskich urzędów: Michałem Zastawnym z urzędu wojewódzkiego Łukaszem Maślanką - z urzędu marszałkowskiego i Tadeuszem Zdankiewiczem - z urzędu miasta oraz z Pawłem Andrzejczukiem, autorem blogu „Wrocław z Wyboru” i Michałem Kuzborskim, szefem Lama Media, w instytucie dziennikarstwa Uniwersytetu Wrocławskiego.

W tej dziedzinie najwięcej doświadczenia ma urząd miasta.
Wojewoda Rafał Jurkowlaniec stworzył swój profil na Facebooku dopiero podczas powodzi – jako odpowiedź na konkretne zapotrzebowanie: więcej informacji.
Chrzest podczas powodzi przeszedł również urząd marszałkowski, choć na z FB, kanału na YouTube, Tweeterze i Blipie korzysta od kilku miesięcy.
W tym gronie magistrat, obecny na Naszej Klasie i Facebooku od dwóch lat, i przez cały ten czas konsekwentnie realizujący swoją strategię jest ewenementem. Jednak nie tylko dlatego.

- Podstawowym błędem jest brak interakcji z użytkownikami na profilach urzędów, które służą raczej wrzucaniu linków, niż kontaktom z mieszkańcami – zarzucił Paweł Andrzejczuk autor blogu „Wrocław z Wyboru”, który sam oddał go na 5 dni w trakcie powodzi mieszkańcom. - I to się sprawdziło – dodał.

Michał ZastawnyŁukasz Maślanka zapewniali, że ich szefowie rozmawiają z internautami: - Wojewoda, jeśli jest na miejscu, odpisuje użytkownikom przez cały dzień – mówił Zastawny.

Tadeusz Zdankiewicz tłumaczył, że kanały magistratu służą czemu innemu: - Na naszym oficjalnym profilu na Facebooku jest więcej internautów z Warszawy niż z Wrocławia. Używamy go do promocji. Inne profile, jak choćby wrocławskich krasnali, są bardziej interaktywne – mówił przedstawiciel magistratu.

Publiczności taka filozofia się nie spodobała, bo domagali się więcej informacji i interakcji a nie tylko promocji: - Dlaczego na Facebooku nie pojawiają się informacje o korkach ulicznych? - dopytywali się przedstawiciela magistratu.

Ten zaś, konsekwentnie, mówił: - Nie załatwiamy spraw przez konto na Facebooku, bo nie ma takiego zapotrzebowania. Nikt nas o nic nie prosi – twierdził i dodał, że być może taki profil powinien stworzyć na Facebooku Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta.

Michał Zastawny sugerował, że zmiana wymaga czasu i ludzie muszą się przekonać do narzędzia jakim są social media oraz do tego, że są urzędnicy, którzy chcą ich używać.

Czy filozofia: kanał na Facebooku służy do promocji, a nie do kontaktów z mieszkańcami was przekonuje?
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Wilchelm 2010-07-02
    00:00:13

    0 0

    Promocja, promocja, promocja - Wrocław od dekady nic innego nie robi tylko się promuje. Ok - to jest ważne, ale kiedy w końcu włodarze naszego pięknego miasta zrozumieją, że w pewnym momencie wrocławian przestaje interesować ile autokarów z nimieckimi turystami wjechało? Interesuje nas to co się dzieje tu i teraz i nie ma rozwiązania od dłuższego czasu. Zgadzam się, że powinno być więcej rzetelnej informacji z rzetelną dyskusją. Bo obecnie mamy do czynienia z wyimaginowaną ścianą medialną.

    Pozdrawiam Mateusz Niedziela - Wrocławskie Forum Komunikacyjne

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.