Urzędnicy zamykają drzwi przed członkami WIR. Rowerzyści nie weszli na komisję

W czwartek rano przedstawiciele Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej pojawili się w magistracie na posiedzeniu komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego. Zamierzali przedstawić jej członkom swój apel o poprawę bezpieczeństwa rowerzystów we Wrocławiu. To im się jednak nie udało, bo przewodniczący tejże komisji rowerzystów na obrady nie wpuścił.

- Członkowie komisji najwyraźniej nie lubią, jak ktoś im patrzy na ręce. Urzędnicy nie chcą z nami współpracować, a ciągle dochodzi do kolejnych wypadków, w których poszkodowani zostają rowerzyści - tłumaczy Radek Lesisz z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej.

Zapytaliśmy więc urzędników o powody odmowy wstępu przedstawicielom Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej.

- Posiedzenia komisji mają charakter zamknięty i postronne osobą nie mogą w nich uczestniczyć. Dlatego rowerzyści nie zostali wpuszczeni - wyjaśnia Elwira Nowak z Wydziału Inżynierii Miejskiej we wrocławskim magistracie.

Członkowie WIR złożyli więc na ręce przewodniczącego komisji swój apel i odeszli z kwitkiem. Teraz będą czekać na odpowiedź magistratu.

- Jeżeli w apelu znalazły się pytania, na które odpowiedzi leżą w naszych kompetencjach, oczywiście na nie odpowiemy. Jeśli dotyczną one innych kwestii, przekażemy je odpowiednim służbom - dodaje Elwira Nowak.

Przypomnijmy, w ubiegłym tygodniu na ulicy Legnickiej zginął rowerzysta potrącony przez samochód. Po tym wypadku rowerzyści zebrali się w miejscu tragedii i uczcili pamięć zabitego mężczyzny smutnym happeningiem.