Vitezslav Lavicka: Mamy jasno określony cel, do którego dążymy

Vitezslav Lavicka: Wiem, że Śląsk nie wygrał sześciu ostatnich meczów u siebie. Zanim przyszedłem tutaj, niektóre mecze widziałem w telewizji lub z trybun. Wraz z drużyną w okresie przygotowawczym pracowaliśmy nie tylko nad stroną taktyczną i fizyczną, ale dokładaliśmy też starań, żebyśmy wszyscy, piłkarze i sztab, z pozytywnym nastawieniem rozpoczęli drugą część rozgrywek. To proces długotrwały, nad którym trzeba pracować i staraliśmy się zaszczepić zawodnikom, że każdy trening, sparing, czy mecz Ekstraklasy jest równie ważny i mamy jasno określony cel, do którego mamy dążyć. Wiem, że nie jest to proste, bo przechodziłem już przez taką sytuację jako piłkarz, ale zadaniem trenerów jest, żebyśmy odpowiednio ukierunkowali sposób myślenia zawodników. I też z tego względu sobotni mecz będzie dla nas bardzo ważny.

Słyszałem, że jesienią pretensje kierowane były głownie do defensywy. W trakcie w okresu przygotowawczego staraliśmy się zawodnikom przedstawić sposób gry, którego wymagam. Wiele uwagi podczas zajęć poświęcaliśmy kwestiom taktycznym, temu jak zawodnicy mają zachowywać się w konkretnych sytuacjach. Dużo czasu spędzaliśmy również na oglądaniu naszych sparingów. Pokazywaliśmy piłkarzom, co powinni zrobić inaczej na boisku. I właśnie sobotnie spotkanie będzie pierwszym testem. Kilka tygodniu temu, gdy byłem pytany o styl, jaki chciałbym wprowadzić w Śląsku, odpowiadałem, że będę chciał, aby gra była odpowiednio zbalansowana. Będę wymagał od zawodników dyscypliny taktycznej, wiary w zwycięstwo. Oczekuję, że każdy da z siebie maksimum.

Rozmawiałem z moim sztabem na temat historii występów Mateusza Cholewiaka na lewej obronie. Treningi oraz sparingi w okresie przygotowawczym pokazały, że jest w stanie dobrze zagrać na tej pozycji. Wierzę, że potwierdzi to również w kolejnych meczach Ekstraklasy. Oczywiście komplikacją jest dla nas zawieszenie Djordje Cotry. I dlatego dołączył do nas młody zawodnik, Mateusz Hołownia. Prawdopodobnie z Zagłębiem jeszcze nie zagra, ponieważ potrzebuje trochę czasu, by się zaadaptować.

Marcin Robak jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem, kapitanem zespołu. Nie należy do najmłodszych graczy i może zmagać się czasem z problemami zdrowotnymi. W trakcie okresu przygotowawczego borykał się z kontuzją kostki. Muszę przyznać jednak, że nasz sztab medyczny udzielił mu fachowej pomocy. On sam także bardzo dużo pracuje z trenerem od przygotowania motorycznego, by szybko wrócić do pełni zdrowia. Decyzję o tym, czy znajdzie się w meczowej osiemnastce, podejmiemy bezpośrednio przed meczem. Z wyjątkiem Augusto, pozostali zawodnicy są do dyspozycji.