Vitezslav Lavicka przed derbami: Trzy remisy z rzędu to trochę za mało punktów

Vitezslav Lavicka: Znam trenera Martina Sevelę, o ile dobrze pamiętam, graliśmy nawet ze sobą jeden sparing. Ja trenowałem Spartę, on Trencin. To młody trener, rozwijający się, z pewnością jeden z najlepszych na Słowacji. Znam go jako trenera, ale osobiście nie. Robiąc analizę gry jego drużyn widzę, że zespół gra bardzo aktywnie, charakteryzuje się dobrą organizacją i ofensywnym stylem.

To będą derby, a takie mecze zawsze są ciekawe, zawsze mają dodatkowy smak. Liczymy, że przyjdzie wielu kibiców. Chcemy zaprezentować swoją grę, ale wiemy, że Zagłębie pokazało się z bardzo dobrej strony w meczu z Wisłą Płock. Dobrze wykorzystywali bocznych obrońców, mają Filipa Starzyńskiego na pozycji numer dziesięć. Nasi zawodnicy są przygotowani, robimy analizę gry przeciwnika, trening taktyczny i w piątek ostatnie zajęcia przedmeczowe. Oczywiście jesteśmy skupieni na Zagłębiu, to bardzo ważny mecz dla całego Dolnego Śląska. Wiemy też, że Puchar Polski jest blisko, już we wtorek spotkanie w Łodzi. Zdaję sobie sprawę z historycznej rywalizacji między Widzewem a Śląskiem. Chcemy być groźni zarówno w ekstraklasie, jak i w Pucharze Polski. Decyzje o kadrze na wtorkowy mecz podejmiemy jednak już po spotkaniu z Zagłębiem.

Krzysztof Mączyński trenuje normalnie, mamy jednak jeszcze dwa treningi i dopiero wtedy możemy podjęć decyzję, bo na mecz możemy zabrać tylko zawodników w stu procentach gotowych. Problem z kontuzją ma jeszcze Mateusz Radecki, który trenuje z zespołem, ale część ćwiczeń nadal wykonuje indywidualnie.

Mamy serię meczów bez porażki, ale z drugiej strony trzy mecze i trzy kolejne remisy to trochę za mało punktów. Nasza gra jednak jest dobra. Zawodnicy dobrze pracują i na treningach, i w meczach. Taka jest piłka - czasem wszystko wychodzi, a czasem nawet mimo dobrej postawy czegoś brakuje, by zwyciężyć. Pracujemy jednak nadal, koncentrujemy się na najbliższym meczu. Wspieramy naszych ofensywnych zawodników, robimy dodatkowe treningi, by lepiej się czuli i wierzę, że będzie dobrze.