Wiadomości

W cieniu stadionowej afery miasto zapewnia: mecz Brazylii z Japonią się odbędzie

Nie milkną echa afery przy rozliczeniach imprez organizowanych na Stadionie Miejskim między miastem a firmami eventowymi. Dynamicom, który miał współorganizować również mecz Brazylii z Japonią, twierdzi, że wycofał się z projektu, bo władze Wrocławia chciały ich oszukać.

Reklama

– Odstąpiliśmy od tej umowy, ponieważ miasto zapowiedziało nam, że nie ma pieniędzy by zapłacić za podjęte przez nas działania – mówił na wtorkowym briefingu prasowym Tomasz Góralski, prezes Dynamicomu.

Co to oznacza dla spotkania Brazylia-Japonia, które ma być rozegrane na Stadionie Miejskim 16 października? Pojedynek nie jest zagrożony, bo jak mówią władze Wrocławia, Dynamicom nie jest stroną organizującą mecz. Wciąż słabo sprzedają się jednak bilety na ten pojedynek.

Według szacunków spółki Wrocław 2012 zajęta jest około 1/3 krzesełek na stadionie. Przedstawiciele organizatora liczą, że dopiero teraz rozprowadzanie wejściówek na szlagierowy mecz z udziałem gwiazd światowego futbolu nabierze tempa.



– Łącznie sprzedanych i zarezerwowanych biletów jest około 15 tysięcy, ale liczba jest płynna, bo bilety są rozprowadzane na wielu frontach – zaznacza Adam Burak, rzecznik spółki Wrocław 2012.

Organizatorzy liczą, że sprzedaż dopiero się rozkręci. Po pierwsze, ich zdaniem, zaczął się rok akademicki i wielu studentów może się skusić na odwiedzenie stadionu, a po drugie ludzie dopiero podostawali pensje i będą mogli teraz kupić bilety.

Przypomnijmy, że według Tomasza Góralskiego jedną z głównych przyczyn strat przy ogranizacji turnieju Polish Masters i festiwalu Rock in Wroclaw, na którym wystąpiła grupa Queen, było nadmierne rozdawanie darmowych biletów przez miasto.

– Jak mogliśmy zarobić na wpływach z wejściówek, skoro rozdano ich na oba wydarzenia łącznie około 35 tysięcy – podkreśla prezes Dynamicomu.  

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~qwrre 2012-10-03
    12:07:13

    0 0

    Tomasz Góralski wali smuty że aż miło.
    Po pierwsze zaproszenie Georga czy Queenu już na starcie znamionował klape finansową.
    Po drugie ceny z kosmosu.
    Po trzecie rozdawanie biletów było w ostatnim tygodniu i miało ratowac frekwencje(co wiąże się z pkt nr2).

  • ~marco 2012-10-03
    13:42:51

    0 0

    Słyszałem ostatnio oświadczenie stadionu, w którym stwierdzono, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby mecz się odbył. Nie widzę zresztą, dlaczego miałoby wiązać się to z jakimiś problemami. w końcu wszystko jest już zorganizowane od ponad miesiąca.

  • ~Juliusz_L 2012-10-03
    13:46:45

    0 0

    Czemu miasto nie sprzedaje biletów na stoiskach, które mogłyby stanąć powiedzmy na 2-3 dni przed meczem w głównych punktach Wrocławia: Rynku, pl.Dominikańskim, Rondzie Reagana, przed dworcem PKP, przed Magnolią itd? Do obsługi stoiska wystarczą 2 osoby, mogą to być studenci czy licealiści, którzy chcą dorobić. Koszty są minimalne, miasto przecież podatki płaci sobie samo w takim wypadku. czyli przy 6 stoiskach, które miałyby funkcjonować od 9 do 19 trzeba by zatrudnić 2 osoby przez 2-3 dni. 3 dni x 10 godzin x 2 osoby x 15zł za godzinę daje nam trochę ponad tysiąc złotych z podatkami (które miasto samo sobie zapłaci). Razem z wynajmem stanowisk, drukiem ulotek i nadruków na stoiska, koszulek sprzedawców i wynajmem kas fiskalnych myślę, że więcej niż 5 tys. złotych by nie wyszło. To chyba śmieszna kwota jak na taką imprezę a sprzedaż połączona byłaby z promocja. Bo idę o zakład, że część osób w dniu meczu dowie się, że bilety są dostępne i w jakich cenach. I znów parę tysięcy trzeba będzie rozdać, żeby nie było siary...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.