Kultura

W Muzeum Narodowym wciąż można oglądać srebrne arcydzieła z katedry

2019-08-23, Autor: mh

W Muzeum Narodowym w całej swojej okazałości prezentowany jest słynny srebrny ołtarz z katedry wrocławskiej pw. św. Jana Chrzciciela. Jest to możliwe dzięki kilkumiesięcznym pracom przeprowadzonym przez zespół specjalistów-konserwatorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Ze względu na duże zainteresowanie wystawą „Dwa ołtarze” została ona przedłużona.

Reklama

Ołtarz ufundował w 1591 r. biskup Andreas Jerin, jeden z najwybitniejszych włodarzy śląskiej diecezji, a wykonali go dwaj renomowani artyści wrocławskiego manieryzmu: złotnik Paul Nitsch oraz malarz Bartholomaeus Fichtenberger.

Będące jedną z atrakcji Wrocławia dzieło zdobiło katedralne prezbiterium od 1591 do 1945 r. Zdemontowane przed oblężeniem Wrocławia, nigdy już nie powróciło na dawne miejsce, a jego liczne elementy zostały uszkodzone bądź zaginęły.

Bezcenny zabytek przygotował do wystawy specjalnie powołany zespół konserwatorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Niezachowane fragmenty zostały odtworzone, dzięki czemu ołtarz odzyskał swój pierwotny wygląd.

Na wystawie pokazane są również inne dzieła złotnicze wykonane dla katedry wrocławskiej w Augsburgu, najważniejszym w nowożytnej Europie centrum sztuki złotniczej. Będą to: wielkie srebrne tabernakulum J.W. Fesenmayra, antependium A. Drentwetta, komplet czterech srebrnych figur ołtarzowych, zestaw świeczników i tzw. tablice kanonów. Ten augsburski komplet stanowił swoistą formę drugiego, już barokowego i rokokowego ołtarza, która współistniała z manierystycznym ołtarzem głównym.

Zwiedzający mogą zobaczyć również odnalezione barwne projekty przebudowy i aranżacji prezbiterium katedry wrocławskiej z lat 30. XX w.
– To wystawa, która ma swoją historię. I jak każda historia ma swoich bohaterów – mówi dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Piotr Oszczanowski. – Nigdy by do tego nie doszło, gdyby nie wyjątkowa nić porozumienia i owocna współpraca, która już od kilku lat łączy w tym niezwykłym przedsięwzięciu wystawienniczym Muzeum Narodowe we Wrocławiu oraz tutejszą parafię katedralną pw. św. Jana Chrzciciela – dodaje.

Dla dyrektora Oszczanowskiego to ziszczenie wyjątkowego pragnienia. – Wszak marzenie, aby zobaczyć ten ołtarz w pierwotnym kształcie – w jego ideowym, artystycznym i materialnym bogactwie, w dostojeństwie wyszukanej formy i jako poświadczenie talentu najwybitniejszych twórców wrocławskiego manieryzmu – towarzyszyło mi od lat i było dzielone z wieloma historykami sztuki, muzealnikami i konserwatorami – mówi Oszczanowski. – Dzisiaj się to spełnia, ale żeby móc przeżyć te niezwykły moment, musiała poprzedzić go wielka praca – dzieło rekonstrukcji ołtarza. To konserwatorzy Muzeum Narodowego we Wrocławiu unieśli ciężar tego zadania, a swoją kompetencją, talentem i pełną oddania oraz poświęcenia przywrócili ołtarz do życia – dodaje.

– Z ołtarza – uszkodzonego po pożarze katedry w 1945 r. – zachowało się ok. 80 % oryginalnych elementów, wśród nich malowane skrzydła ołtarzowe, srebrne figurki. Całkowitemu zniszczeniu uległa szafa ołtarza – jego centralna część. Zaginęło też wiele srebrnych elementów dekoracyjnych – mówi kurator wystawy, Jacek Witecki. – Prace nad rekonstrukcją srebrnego ołtarza trwały wiele miesięcy. Odbudowaliśmy szafę z drewna dębowego – najistotniejszą część całej konstrukcji, która utrzymuje ciężar ruchomych skrzydeł bocznych. Zastosowaliśmy tu dawne, szesnastowieczne techniki łączenia drewnianych elementów. Szafa ołtarzowa została pokryta specjalnie zamówionym we Francji aksamitnym odpowiadającym zachowanym fragmentom oryginalnym. Do wykonania brakujących srebrnych elementów (krzyż, główki aniołów, gwiazdki, elementy dekoracyjne) wykorzystaliśmy 28 kilogramów srebra – dodaje.

Piotr Oszczanowski podkreśla, że szczególnego odnotowania jest warte to, że Muzeum Narodowe i parafia pw. św. Jana Chrzciciela potrafiły się zjednoczyć w dziele przywracania świetności największemu skarbowi tej świątyni. – Gdyby nie otwartość i życzliwość jego ekscelencji księdza arcybiskupa dr. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego oraz księdza dziekana Pawła Cembrowicza, proboszcza katedry wrocławskiej, nie byłoby tego odważnego przedsięwzięcia – zarówno w wymiarze konserwatorskim, jak i wystawienniczym – wyjaśnia.  
Wystawie, której kuratorem jest Jacek Witecki, towarzyszy informator. Można ją oglądać w Muzeum Narodowym we Wrocławiu do 13 października.  

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 5639