Wiadomości

W przyszłym tygodniu głosowanie w sprawie całkowitego zakazu palenia węglem i drewnem. Co z kominkami i piecami do pizzy?

2017-11-24, Autor: Bartosz Senderek

Urząd marszałkowski zakończył konsultacje związane z przygotowaniem projektu uchwały antysmogowej dla Dolnego Śląska. Osobny akt prawny przygotowany został dla Wrocławia oraz dolnośląskich uzdrowisk. W przyszłym tygodniu sprawą będzie zajmował się sejmik województwa dolnośląskiego, jeśli uchwałę przyjmie, to od 2028 roku na terenie naszego miasta będzie obowiązywał zakaz używania paliw stałych, w tym węgla i drewna do ogrzewania mieszkań.

Reklama

Zarząd województwa zapewnia, że ustalając nowe przepisy, samorządowcom nie zależy na tym, żeby karać ludzi, a jedynie poprzez wprowadzone zakazy nakłonić do zmiany przyzwyczajeń. Realizacja wszystkich zapisów uchwały antysmogowej dla Wrocławia ma potrwać 10 lat.

Marszałek Cezary Przybylski zapewnia, że przepisy zawarte w projektach trzech uchwał, którymi samorząd województwa dolnośląskiego chce walczyć ze smogiem, zostały szeroko skonsultowane z mieszkańcami i przedstawicielami różnych organizacji pozarządowych. – Od momentu, kiedy powołałem zespół, który zajął się przygotowaniem uchwały antysmogowej, minęło 1,5 roku. W tym czasie trzeba było ocenić stan obecny i postawić pewne diagnozy. To wszystko poprzedziło wiele konsultacji z samorządami, mieszkańcami i trzecim sektorem – mówił marszałek.

Projekt uchwały zawierającej proponowane przez zarząd rozwiązania już trafił na ręce przewodniczącego sejmiku. Jeżeli radni województwa dolnośląskiego, który najbliższą sesję mają już w przyszłym tygodniu, dadzą zielone światło dla pomysłów zarządu, pierwszy etap uchwały zacznie obowiązywać już od 1 lipca 2018. Od tego dnia zakazane będzie stosowanie paliw stałych takich jak: muły i flotokoncentraty węglowe oraz mieszanki produkowane z ich wykorzystaniem, węgiel brunatny, węgiel kamienny w postaci sypkiej (tzw. miał) oraz biomasa o stałej wilgotności w stanie roboczym powyżej 20%.

Od lipca przyszłego roku zakazana będzie też instalacja nowych kotłów na paliwa stałe. W lipcu 2024 z wrocławskich domostw mają zniknąć „kopciuchy”, czyli piece, które zostały zakwalifikowane do niższej niż 3 klasa. Możliwość używania pozostałych instalacji (tj. pieców 3, 4 i 5 klasy) ma zostać zakazana dopiero 1 lipca 2028 roku.

Od tych przepisów przewidziano jednak pewne odstępstwa. Węglem nadal będą mogli palić mieszkańcy, którym miasto nie zapewni podłączenia do sieci ciepłowniczej lub gazowej. – Gdy mówimy o całkowitym zakazie stosowania paliw stałych na terenie Wrocław, to dajemy miastu sygnał do tego, że na jego obszarze powinna być zapewniona sieć ciepłownicza lub gazowa albo inne możliwe sposoby ogrzewania budynków mieszkalnych – tłumaczy Maciej Zathey, dyrektor Instytutu Rozwoju Terytorialnego.

Innym wyjątkiem będą niewielkie kominki, emitujące nie więcej niż 50 mg/m3 pyłu. Kominki nie będą mogły być też podstawowym źródłem ciepła w lokalu. Mimo wprowadzonych zakazów wrocławscy przedsiębiorcy nadal będą mogli korzystać z pieców opalanych drewnem, które są popularne w pizzeriach.

Kontrolowaniem tego, czym mieszkańcy Dolnego Śląska palą w piecach mają zająć się organy gminne. – Samorządy poszczególnych gmin będą zobowiązane do wykonania naszej uchwały – zauważa członek zarządu województwa dolnośląskiego Jerzy Michalak. We Wrocławiu, podobnie jak dzieje się to już teraz (w celu wyeliminowania spalania śmieci) do pieców zaglądać będą strażnicy miejscy. Członek zarządu, a jednocześnie kandydat na prezydenta Wrocławia z poparciem Dolnośląskiego Ruchu Samorządowego zachęca jednak samorządy do wprowadzania bardziej nowoczesnych rozwiązań. – W Krakowie magistrat wyposażył straż miejską w certyfikowane drony wyposażone w czujniki poziomu spalin, które mierzą poziom zanieczyszczeń bezpośrednio z kominów – stwierdził Jerzy Michalak.

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 8

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.