W Rynku już trwają święta. Na jarmarku dobrze zjesz i kupisz fajny prezent

Łakomczuchy poczują się tu jak w raju - czekają na nich m.in. jadalne kasztany, grzane wino, mnóstwo słodyczy i regionalnych produktów. Ci, którzy na jarmark przyjdą z kolei w poszukiwaniu prezentów świątecznych, na pewno nie wyjdą z pustymi rękami. Mogą przebierać w licznych wyrobach rękodzielnicze, bombkach we wszystkich kolorach tęczy czy góralskich kamizelkach, czapkach, skarpetach i rękawiczkach.

- Tu już naprawdę czuć atmosferę świąt. Można spróbować przepysznych potraw i napojów, kupić prezenty pod choinkę albo po prostu miło spędzić czas spacerując. Strasznie mi się tu podoba - mówi rozentuzjazmowana pani Katarzyna, która sama siebie określa jako miłośniczkę jarmarków.

Niektórzy są trochę bardziej krytyczni.

- Można tu rzeczywiście zobaczyć sporo ciekawych rzeczy, ale ceny są odrobinę wygórowane. Sprzedawcy chyba nie zauważyli, że mamy kryzys gospodarczy - podkreśla pan Andrzej, który w sobotnie popołudnie przechadzał się po jarmarku ze swoją żoną.

>Zobaczcie, co dzieje się na jarmarku bożonarodzeniowym

Jarmark w tym roku objął swoim zasięgiem Rynek, ul. Świdnicką, a także - co jest nowością - fragment ulicy Kuźniczej. W porównaniu do ubiegłego roku znacznie zwiększyła się również stoisk gastronomicznych i  rozrywkowych. Na jednym z nich czeka zabawa w strącenie puszek - ci o  sprawej ręce i celnym oku mogą tam wygrać ogromnego "pluszaka".

Z kolei w „Przestrzeni Kultury Tworzenia” obejrzymy pokazy wyplatania stroików, zdobienia drewna, malowania bombek czy artystycznego haftowania. Można też podejrzeć przy pracy najprawdziwszego kowala.

Sporo atrakcji czeka też na najmłodszych. W Bajkowym Lasku zagościły nowe postaci, a przy ogromnej choince stanęła specjalna skrzynka, przeznaczona na listy do  Świętego Mikołaja.
 
Jarmark bożonarodzeniowy czynny jest codziennie od godziny 10 do 21. Stragany postoją w Rynku do 23 grudnia.