Wiadomości

„Waluś” nie żyje. Zawodnik nie obudził się po walce „na plaskacze” we Wrocławiu

2021-11-26, Autor: bas

Nie żyje Artur Walczak. Zawodnik występujący pod pseudonimem Waluś nie obudził się z ponad miesięcznej śpiączki, w którą zapadł po wrocławskiej gali PunchDown – zawodów polegających na uderzaniu w twarz otwartą dłonią.

Reklama

O śmierci Walusia w piątek poinformował zawodnik MMA i przyjaciel Walusia, Piotr Witczak znany jako Bonus BGC. – Spoczywaj w pokoju Przyjacielu. Do końca wszyscy wierzyliśmy.. Mam nadzieję , że tam będzie Ci lepiej niż tu… Świat się kończy. Będzie mi Cię brakowało Artur – napisał na Instagramie.

Walczak znajdował się w śpiączce od drugiej połowy października, w którą zapadł po nokaucie na wrocławskiej gali PunchDown. Przyjaciel zawodnika już wtedy alarmował, że jego stan jest krytyczny. – Artur jest obecnie w stanie krytycznym. Odciągnęli mu krew z połowy półkuli, reszty nie dali rady. Po uderzeniu wytworzył się ogromny krwiak – relacjonował wówczas Bonus BGC.

Artur Walczak w przeszłości był strongmanem i zawodnikiem MMA. Miał 46 lat.

Trzy dni po tych zdarzeniach postępowanie wyjaśniające w kierunku narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia wszczęła wrocławska prokuratura.

Oceń publikację: + 1 + 11 - 1 - 11

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.