Ważne zwycięstwo rezerw WKS-u. Śląsk II pozostaje liderem III ligi

Śląsk od początku kontrolował to spotkanie i już w 6. minucie podkreślił swoją dominację. Po przejęciu piłki w środkowej strefie boiska, gospodarze popędzili z kontrą, a futbolówkę do pustej bramki skierował Szymon Krocz. Cztery minuty później było już 2:0 dla wrocławian. Po akcji lewą stroną boiska piłka trafiła do Mateusza Młynarczyka, który wbiegł w pole karne i strzałem w krótki róg pokonał bramkarza rywali.

Po zdobyciu drugiej bramki, WKS spuścił nieco z tonu, ale wciąż miał wyraźną przewagę. Szansę na podwyższenie prowadzenia mieli między innymi Kamil Dankowski i Bartosz Boruń, jednak żaden z nich nie był w stanie strzelić trzeciej bramki dla Śląska. W drugiej części gry Śląsk skupiał się głównie na defensywie, oddając inicjatywę gościom. Bielszczanie atakowali, jednak długo nie potrafili znaleźć sposobu na rozpracowanie bloku obronnego wrocławskiej drużyny.

Sytuacja zmieniła się po wejściu na murawę Marcina Koziny, który wniósł powiew świeżości do gry Rekordu. To właśnie za sprawą jego akcji w 77. minucie padła bramka kontaktowa. Początkowo świetnie zachował się Bartłomiej Frasik, który obronił strzał zawodnika Rekordu, ale po zamieszaniu pod bramką WKS-u piłka ostatecznie wpadła do siatki.

W końcówce Śląsk zaciekle bronił wyniku. Na boisku pojawili się Łukasz Sztylka i Adrian Sobczak, którzy mieli wzmocnić blok obronny. Mimo naporu bielszczan, piłkarze WKS-u zdołali dowieźć korzystny wynik do końca. Dla Śląska było to piąte zwycięstwo w tym sezonie, a z dorobkiem 16 punktów po sześciu kolejkach zespół trenera Jawnego pozostaje liderem tabeli.

Śląsk II Wrocław – Rekord Bielsko-Biała 2:1 (2:0)
Bramki: Krocz 6, Młynarczyk 10 - Kozina 77

Śląsk: Frasik - Stiglec, Poprawa, Celeban, Dankowski, Krocz, Boruń, Młynarczyk (90 Izydorczyk), Kotowicz (85 Sobczak), Samiec-Talar (76 Sztylka), Bergier.
Rekord: Kucharski - Madzia, Rucki, Wyroba (72 Kozina), Wróbel, Waliczek, Gleń, Czernek (84 Nowotnik), Żołna, Gaudyn (79 Sobik), Kareta.

Żółte kartki: Bergier oraz Rucki, Kozina, Sobik.