We Wrocławiu działa szajka porywająca ludzi na organy? Policja komentuje sprawę

Wiadomość o rzekomej grupie porywającej młodzież, w celu poddania zabiegowi pobrania organów, często zestawiana jest z faktem o poszukiwaniach młodego chłopaka, który kilka dni temu zaginął na terenie Wrocławia.

– W ciągu ostatnich kilku dni zaginęło już kilku nastolatków. Dziś gdy byłem w barze, barmanka sama mnie ostrzegała, żebym nie chodził po barach i klubach. We Wrocławiu grasuje grupa handlarzy organami. Proszę wszystkich by na siebie uważali, nigdzie nie chodźcie sami i ostrzegajcie przed tym – wiadomość o tej treści trafiła do wielu wrocławian i u części z nich wywołała spory niepokój.

Policja dementuje te informacje. Nadkom. Kamil Rynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zaprzecza informacjom, że na Dolnym Śląsku dochodzi do porwań młodych ludzi. – Dolnośląscy policjanci nie otrzymują żadnych zgłoszeń dotyczących porwań. Oczywiście nie można ignorować jakiejkolwiek informacji o zagrożeniu, natomiast każdą z nich powinniśmy w miarę możliwości zweryfikować, zanim prześlemy ją dalej – tłumaczy.

Policjant przypomina, że już jakiś czas na terenie Dolnego Śląska krążyła plotka o tzw. białym busie, która również niebyła prawdziwa.

– Około 2 lat temu w kilku województwach rozprzestrzeniła się informacja dotycząca białego busa, do którego miały by być zabierane dzieci z ulicy. Sprawcy mieli je następnie wykorzystywać dla celów pozyskania organów. Informacja ta okazała się tzw. fake newsem. Niestety istnieją ciemne strony internetu, i jedną z nich jest tworzenie i publikowanie fałszywych treści – tłumaczy nadkom. Kamil Rynkiewicz.