We Wrocławiu kręcono film z gwiazdami kina. Znamy datę premiery

Zdjęcia do „Doliny Bogów” zrealizowano w 2016 roku we wrocławskim Centrum Technologii Wizualnych na blue i green boxie, gdzie powstała cała wirtualna scenografia do tej produkcji. Lech Majewski podkreślał wtedy, że zamierza położyć nacisk na warstwę wizualną tego filmu, wykorzystując w nim wiele nowatorskich efektów specjalnych. Filmowiec znany z takich filmów jak „Angelus”, „Wojaczek” oraz „Młyn i krzyż” mówił, że „Dolina Bogów” ma być wyzwaniem dla cyfrowej techniki.

Niewykluczone, że właśnie dlatego ten film nie miał jeszcze swojej premiery. – Z budżetem, jaki mamy na dobre VFX (efekty specjalne, przyp. redakcji) niestety czeka się i czeka – mówi nam Majewski. – Amerykański menadżer produkcji powiedział, że powinniśmy mieć na ten film ok. 100 milionów dolarów – dodał polski reżyser. – Jego premiera będzie miała miejsce w przyszłym roku – zapewniał nas reżyser we wrześniu.
   
W branży filmowej krążyły plotki, że Majewski miał problem z ukończeniem „Doliny Bogów”, ponieważ nakręcił ją w technice, o której nie ma pojęcia, a budżet filmu był na wyczerpaniu. Majewski zaprzeczył tym doniesieniom.

Film będzie miał swoją premierę we wrześniu podczas 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, gdzie zostanie pokazany w konkursie. Do konkursu zakwalifikowało się  szesnaście pełnometrażowych filmów fabularnych, które będą rywalizować o Złote Lwy i Srebrne Lwy oraz o pozostałe nagrody regulaminowe i pozaregulaminowe. 

W Konkursie Głównym są trzy pełnometrażowe debiuty reżyserskie. Dziesięć konkursowych filmów będzie miało polską premierę na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, w tym „Dolina Bogów” i Czarny Mercedes” Janusza Majewskiego, który również kręcono we Wrocławiu.

Przypominamy, że w jedną z głównych ról w „Dolinie Bogów” wcielił się John Malkovich („Człowiek w żelaznej masce”, „Oszukana” i „Imperium słońca”). Na ekranie pojawią się m.in. Charlotte Rampling („Młyn i krzyż”, „Basen”), Josh Hartnett („Helikopter w ogniu”, „Pearl Harbour”), Bérénice Marlohe („Skyfall”), John Rhys-Davies („Władca Pierścieni”) oraz Keir Dullea („2001: Odyseja kosmiczna”).

Najnowszy film Majewskiego ma być współczesną baśnią dla dorosłych. Pierwszy jej wątek zainspirowany jest hetycką legendą o Ullikummim, a drugi będzie opowiadał o najbogatszym człowieku na świecie. Amerykańska premiera filmu zaplanowana jest na 31 grudnia.