Kultura
We Wrocławiu odbędzie się kongres duchampologiczny [WYWIAD]
– Kongres to nie tylko dyskusja o Duchampie – to także delikatny żart z podniosłych kongresów kultury – o kongresie duchampologicznym opowiada prof. dr hab. Anna Markowska z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Wrocławskiego, autorką książki "Dlaczego Duchamp nie czesał się z przedziałkiem?”.
We wtorek, 18 lutego o godz. 18, w Galerii Entropia (ul. Rzeźnicza 4) odbędzie się promocja książki i wernisaż "duchampologów" - Adama Rzepeckiego i Jerzego Kosałki.
Michał Hernes: Skąd wziął się pomysł na kongres duchampologiczny?
Prof. dr hab. Anna Markowska: Marcel Duchamp to wedle historyków sztuki najważniejszy artysta XX wieku. Wyszedł na prowadzenie stosunkowo późno, bezapelacyjnie pozostawiając w tyle wielkiego mistrza – Pablo Picassa i wielu innych słynnych artystów. Jak to się w ogóle mogło stać?! Dlaczego akurat Duchamp? Polski czytelnik nie może się znikąd o tym dowiedzieć, gdyż chociaż ilość poświęconych Duchampowi tekstów jest wprost niepoliczalna, w języku polskim jest ich – zupełnie nieproporcjonalnie do światowego „urobku” - bardzo niewiele. Co więcej, Duchamp kojarzy się jedynie z ready-mades, w tym właściwie z jednym z nich – „Fontanną”, czyli pisuarem. Książka o Duchampie wymaga więc dyskusji, domaga się wręcz wystawy, by to co umknęło w edukacji doby PRL-u przyswoić po latach. Ta luka bowiem nie jest bez znaczenia, gdy chodzi o pojmowanie sztuki dzisiaj.
Zobacz także
Kongres to jednak nie tylko dyskusja o Duchampie – to także delikatny żart z podniosłych kongresów kultury.
Co się wydarzy na tym kongresie?
Przybliżę na nich najbardziej interesujące i prowokacyjne koncepcje Duchampa, by o nich podyskutować z publicznością; a artyści –„duchampolodzy” (w tym – oprócz wrocławskiego artysty Jerzego Kosałki także artysta krakowski Adam Rzepecki, związany z Łodzią Kaliską) przedstawią swoją wizję Duchampa i udowodnią, jak bardzo żywa jest dzisiaj tradycja awangardy.
Kto może zostać duchampologiem?
Odpowiem raczej kto nie może zostać duchampologiem: ponurzy, pozbawieni humoru ludzie, którzy uważają że tradycja to spisany raz na zawsze zespół ścisłych reguł.
Dlaczego Duchamp nie czesał się z przedziałkiem?
Przedziałek wymaga dzielenia. Wymaga wyrazistej linii podziału. Czyż nie mamy w gruncie rzeczy tego dość, by grzecznie stać wedle wytyczonej przez kogoś linii?
Skąd u pani fascynacja Duchampem?
Jestem tradycyjnym historykiem sztuki, po Uniwersytecie Jagiellońskim. Doktorat pisałam o Grupie Krakowskiej, czyli m.in. Tadeuszu Kantorze. Nigdy nie fascynowałam się Duchampem, bo solidni historycy sztuki po prostu „z natury” nie fascynują się tym, co nie jest do oglądania, wystarczy o tym usłyszeć i przekazać w formie plotki. Jako polski historyk sztuki wybieram ponadto zawsze to co tragiczne i związane z cierpieniem. A jednak…. Duchamp po prostu drążył mój mózg i coś musiałam z tym zrobić. Napisałam książkę.
Tagi: sztuka, kongres, kultura, instytut sztuki, Galeria Entropia, kongres duchampologiczny, artyści, marcel duchamp
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert