We Wrocławiu sprzedają mieszkania za kilkadziesiąt tysięcy. Czy to legalne?

Władze wrocławskiego TBS przypominają, że mieszkania w ofercie miejskiej spółki są przeznaczone na wynajem. Część lokatorów mieszka w nich latami, jednak nie są oni właścicielami lokalu, a jedynie najemcami.

Na portalach ogłoszeniowych nie brakuje jednak ofert sprzedaży tego typu lokali. - Trzeba powiedzieć jasno, że skorzystanie z takiej „oferty” może narazić „kupca” na stratę pieniędzy. Bo „kupno” mieszkania TBS Wrocław z ogłoszenia często wyceniane jest nawet na kilkadziesiąt tys. zł. Przekazanie „oferentowi” tych pieniędzy sprawia, że teoretycznie przejmuje się od niego mieszkanie, ale faktycznie nie ma się żadnej umowy z TBS-em. A to oznacza, że nie ma się również praw, które przysługują najemcy – wyjaśnia Paweł Inglot, wiceprezes zarządu
TBS Wrocław.

Spółka podkreśla, że podpisanie umowy najmu pomiędzy lokatorem a TBS Wrocław nie oznacza, że stajemy się właścicielem lokalu. Mieszkanie jest nam jedynie wynajmowane i cały czas należy spółki. To oznacza, że TBS Wrocław ma do niego wyłączne prawo. Najemca nie może mieszkania wynajętego od Spółki przejąć na własność, „sprzedać” lub „odstąpić” partycypację. Mieszkania TBS Wrocław nie można również przekazać komuś innemu np. w formie darowizny.

Wynajęcie mieszkania w TBS jest możliwe po spełnieniu określonych warunków. Osoby zainteresowane tą ofertą powinny kontaktować się i załatwiać formalności bezpośrednio ze spółką. – Wszystkie sprawy związane z wynajęciem mieszkania od TBS Wrocław należy załatwić z pracownikami Spółki, zgodnie z przepisami, warunkami ustawowymi i naszymi kryteriami. Przestrzeganie tej zasady gwarantuje, że najem naszego mieszkania będzie bezpieczny,
z gwarancją praw najemcy – tłumaczy Paweł Inglot.