We Wrocławiu szaleje grypa. Prawdziwa kumulacja zakażeń wśród dzieci. Jedno jest w ciężkim stanie

- Ciężki przebieg zakażenia mają przede wszystkim młodsze dzieci. Na 18 łóżek mamy 21 pacjentów, wcześniej było ich 29. Sytuacja jest trudna, ale stabilna. Wszystko może się jednak w każdej chwili zmienić. Niestety, od czasu do czasu dzieci trafiają na oddział intensywnej terapii. Zwłaszcza dotyczy to młodszych dzieci. Na oddziale pediatrii mamy również jeden przypadek o zdecydowanie cięższym przebiegu – mówi portalowi TuWroclaw.com dr Danuta Sidor, kierująca oddziałem pediatrycznym pulmonologii i alergologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy ul. Koszarowej we Wrocławiu.

Na szczęście, we Wrocławiu nie ma informacji o zgonach podczas tej fali zakażeń. Najtrudniejsze dla lekarzy jest obecnie rozdzielanie pacjentów między zakażonych wirusem RSV, grypą i COVID-19. Pacjenci z różnymi wirusami nie mogą przebywać na jednej sali. A na oddziałach są też dzieci z ciężkimi infekcjami bakteryjnymi.

- Najczęstsze objawy u pacjentów na pediatrii to nieustępująca gorączka po podaniu środków przeciwgorączkowych, kaszel, duszność, duża ilość wydzieliny w drogach oddechowych objawiająca się „charczącym” oddechem – wymienia dr Danuta Sidor i przypomina, że apel o dbanie o siebie cały czas nie ustaje. Wirus grypy krąży w środowisku, a dobrym dla niego gruntem są osoby, które miały długą przerwę w zakażeniu w związku z pandemią i ograniczeniami.

Na razie nie można powiedzieć, jak długo potrwa obecna fala zakażeń. Najgorsze miesiące właśnie trwają. Być może, fala, która zaczęła się w październiku niebawem wygaśnie.

I tak sytuacja na oddziałach pediatrycznych jest o wiele lepsza, niż jeszcze przed świętami, gdy było 100-procentowe obłożenie niemal każdego dnia.

W szpitalu przy ul. Koszarowej obowiązują obostrzenia, do których należy się stosować. Wizyty na oddziałach odbywają się w określonych godzinach, a czas pobytu opiekuna też nie może trwać zbyt długo. Od poniedziałku do soboty możemy odwiedzać pacjenta w godz. 14-18, a w dni świąteczne od 11 do 18. Wszystko po to, żeby nie narażać osób zdrowych, które przyszły w odwiedziny do pacjenta. Obowiązuje również bezwzględny nakaz stosowania maseczki na terenie szpitala, a z dzieckiem może przebywać tylko jeden opiekun.