Wiadomości

Wiadukt z ulicy Grabiszyńskiej nie będzie kładką dla pieszych. Kolejarze go zezłomują

2015-04-15, Autor: Tomek Matejuk
Miejscy aktywiści złożyli propozycję, żeby wiadukt z ulicy Grabiszyńskiej, który wkrótce zostanie zdemontowany, przenieść w inne miejsce Wrocławia, gdzie miałby funkcjonować jako kładka dla pieszych i rowerzystów. Tak się jednak nie stanie - konstrukcja drugiego przęsła najprawdopodobniej podzieli los pierwszego, czyli zostanie zezłomowana. - PKP PLK była gotowa na przekazanie starej konstrukcji, ale urząd miasta nie wyraził zainteresowania - tłumaczą kolejarze.

Reklama

Pod koniec kwietnia rozpocznie się kolejny, kluczowy etap przebudowy wiaduktu kolejowego nad ulicą Grabiszyńską. Stara konstrukcja zostanie zdemontowana, a w jej miejsce pojawi się zupełnie nowe przęsło.

 

Tymczasem Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia chciałoby, żeby wiadukt nie zniknął całkowicie z krajobrazu naszego miasta. Aktywiści złożyli propozycję spółce PKP PLK oraz magistratowi, by wspólnie znaleźć nową lokalizację dla tej konstrukcji.

 

Argumentują, że wiadukt powstał na przełomie XIX i XX wieku, a do jego wybudowania wykorzystano technikę nitowanej kratownicy systemu Schwedlera, której obecnie już się nie stosuje i rzadko można spotkać obiekty wybudowane z jej zastosowaniem.

 

- To sprawia, że wiadukt rozpięty nad ul. Grabiszyńską można uznać za symbol zarówno lokalnej, jak też kolejowej myśli technicznej. Uważamy, że to ważny argument przemawiający za tym, by nie usuwać tej konstrukcji z mapy Wrocławia - podkreślają członkowie TUMW.

 

 

Aktywiści są przekonani, że ta konstrukcja po odpowiedniej przebudowie może jeszcze posłużyć wrocławianom np. jako kładka dla ruchu pieszego i rowerowego.

 

- Wrocław nie byłby pierwszym miastem, w którym stary wiadukt kolejowy przeznaczono na inne potrzeby. W 2007 r. w Poznaniu rozebrano most Rocha, a jego przęsło nurtowe posłużyło do połączenia Ostrowa Tumskiego ze Śródką, tworząc przeprawę znaną dziś jako Most Jordana. We Wrocławiu również warto nadać staremu wiaduktowi kolejowemu nową funkcję i zachować go dla miasta – przekonuje Marek Karabon, wiceprezes TUMW i pomysłodawca projektu.

 

Aktywiści wytypowali nawet kilka nowych lokalizacji dla tego wiaduktu, które przedstawili kolejarzom i urzędnikom.

 

Wiadukt mógłby zawisnąć między ul. Mianowskiego a Bujwida nad Starą Odrą, między ul. Trawową a Francuską - jako łącznik między Muchoborem Wielkim i Małym, nad Widawą - pomiędzy Zgorzeliskiem a Kowalami, nad Oławą w parku Wschodnim, nad fosą miejską - między skrzyżowaniem ul. Podwale z ul. Dworcową a Wzgórzem Partyzantów, między wyspami Tamka i Daliowa, nad rzeką Ślęzą - pomiędzy przedłużeniem ulicy Nałkowskiej a parkiem Grabiszyńskim, przy ul. Rędzińskiej albo między aleją Piastów a ulicą Racławicką.

 

- To propozycje wstępne, które wymagają sporządzenia profesjonalnych analiz, dzięki którym dowiemy się, czy jest techniczna możliwość przeniesienia wiaduktu w dane miejsce - zastrzegają członkowie TUMW.

 

Co na to kolejarze?

 

Wszystko wskazuje jednak na to, że propozycje aktywistów pozostaną jedynie na papierze. Kolejarze tłumaczą bowiem, że konstrukcja demontowanego drugiego przęsła wiaduktu nad ul. Grabiszyńską najprawdopodobniej podzieli los pierwszego przęsła, czyli zostanie zezłomowana.

 

- PKP PLK była gotowa na przekazanie starej konstrukcji, ale urząd miasta nie wyraził zainteresowania. Z przyczyn technicznych konstrukcja nie jest zdejmowania w całości – nie pozwala na to choćby gęsta, miejska zabudowa. Ważąca ok. 200 ton konstrukcja jest cięta na mniejsze 10-15 tonowe kawałki i wywożona na miejsce składowania - wyjaśnia Bohdan Ząbek ze spółki PKP PLK.

 

Ząbek tłumaczy, że na brak zainteresowania – oprócz kosztów transportu i późniejszego montażu oraz posadowienia – mogła również wpłynąć nietypowość wiaduktu, który jest konstrukcją biegnącą nie prostopadle do przyczółków, ale pod skosem.

 

Kolejarze zwracają uwagę, że najbardziej wartościowe, dawne elementy wiaduktu – kamienne zwieńczenia przyczółków – zostały w trakcie modernizacji zabezpieczone.

 

- Po przeprowadzeniu ich gruntowej renowacji zostały zamontowane na nowych przyczółkach, zmodernizowanego pierwszego przęsła wiaduktu. Podobnie pieczołowicie zostaną odrestaurowane te kamienne elementy przy obecnie przebudowywanym przęśle - zapowiada Bohdan Ząbek.

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~wrocławianiN 2015-04-15
    11:48:52

    26 0

    Należałoby się zastanowić jak takie nieodpowiedzialne decyzje, które można nazwać wandalizmem w stosunku do zabytków techniki ocenią przyszli Wrocławianie, którzy żyć będą tutaj za 100 lat. Jeszcze niedawno było to miasto w którym mieliśmy największą chyba w Europie zachowaną ilość i różnorodność (podkreślam różnorodność) metalowych konstrukcji mostowych i wiaduktowych. To było miasto w którym student odpowiedniego kierunku Politechniki znał całą historię rozwoju konstrukcji nie tylko z ilustracji w podręcznikach ale mógł to zobaczyć i dotknąć. Wandalizm i niszczenie trwa a władze miasta siedzą cicho. To dziwne że nie zezłomowali jeszcze Mostu Grunwaldzkiego bo jest za wąski a poza tym miał nazwę Kaiserbruecke a my przecież nigdy nie mieliśmy cesarza. Czy ktoś w tym mieście chce dorównać Prezydentowi początku lat 70.XX wieku Marianowi Czulińskiemu, którego decyzjami wysadzono w powietrze barokowe budynki Młynów lary czy halę Targową II przy kolejowej.

  • ~Andrzej Wilk 2015-04-15
    13:08:00

    10 0

    tylko szybka procedura do WKZ uchroni to przed zniszczeniem! Proszę i apeluje do zarządu TUMW i wyslanie na ul. Lokietka wniosku o wpis do RZ. szybko, badźmy solidarni w walce z barbarzyńcami o obronę zabytków techniki w naszym miescie

  • ~mark 2015-04-15
    13:34:36

    4 0

    Faktem jest, ze u nas do tej pory na ogol remontowało się stare konstrukcje nie zaś zastępowało je nowymi (jak to ma na ogół miejsce za naszą zachodnią granicą), gdzie odpowiedniemu lobby zależny na budowaniu nowoczesnych konstrukcji. Który konstruktor będzie to liczył wg ówczesnych metod? Łatwiej postawić nowy obiekt. Cud, że kamieniarka zostaje. Wpisy u WKZ nic nie pomogą.

  • ~rowerzysta 2015-04-15
    14:40:32

    8 0

    Miejsc można by znaleźć bardzo wiele zarówno nad rzekami jak i torami. To rzeczywiście ogromne marnotrawstwo. Proszę o most u ujścia Widawy, drugi na północnym końcu Parku wschodniego

  • ~mieszkaniec 2015-04-16
    01:08:06

    3 0

    Do Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia.
    Walczcie dalej. Czujcie się jako reprezentanci bardzo dużej grupy świadomych mieszkańców miasta, którzy wam ufają.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.