Sport

Wicelider światowego rankingu pokonany! Hubert Hurkacz zagra z legendą!

2021-07-06, Autor: Bartosz Królikowski

Cóż to było za spotkanie! Zmiany prowadzenia, zwroty akcji, oraz deszcz, który przerwał i przełożył zakończenie meczu, a ostatecznie sensacyjny polski happy-end. Hubert Hurkacz niespodziewanie pokonał rozstawionego z nr 2 Daniła Miedwiediewa 2:6, 7:6, 3:6, 6:3, 6:3 i awansował do ćwierćfinału wielkoszlemowego Wimbledonu. Tam zaś czeka już na niego absolutna ikona nie tylko tego turnieju, ale całego tenisa.

Reklama

Jak burza szedł jak dotąd przez legendarne trawiaste korty Wimbledonu Hubert Hurkacz. Polak doznał w świątyni tenisa prawdziwej rezurekcji formy, która przed turniejem była daleka od choćby przyzwoitej. Wrocławianin póki co bez straty choćby seta odprawiał kolejno Lorenzo Musettiego (6:4, 7:6, 6:1), Marcosa Girona (6:3, 6:2, 6:4) oraz Aleksandra Bublika (6:3, 6:4, 6:2). Wszyscy trzej to rywale z porządnej półki, bowiem najniżej w rankingu światowym ATP jest ten drugi, a i tak zajmuje w nim solidne 66 miejsce. Tercet zwycięstw dał Hurkaczowi życiowy wynik w turniejach Wielkiego Szlema. Nigdy wcześniej bowiem nie dochodził w nich do 1/8 finału. Teraz jednak poprzeczka poszła o wiele, wiele wyżej.

Rywalem Polaka w walce o ćwierćfinał był bowiem Rosjanin Danił Miedwiediew. Wicelider rankingu ATP, finalista tegorocznego Australian Open, gdzie pokonał go tylko absolutny król Melbourne, Novak Djoković. Akurat gra na trawie nigdy nie była specjalnością Rosjanina, bowiem dla niego ta czwarta runda była najlepszym dotychczasowym wynikiem w Wimbledonie, ale jego klasy nie sposób było podważyć. Zwłaszcza że w drodze do niej, w wielkim stylu odrodził się w starciu ze znakomitym Chorwatem Marinem Ciliciem. Mimo iż przegrywał już 0:2 w setach, wrócił do meczu, ostatecznie wywalczając zwycięstwo. Mogło to co prawda oznaczać, że Miedwiediew będzie bardziej zmęczony od Hurkacza, ale ktoś kto w Wielkich Szlemach grywał już finały musi umieć sobie z tym radzić, więc ew. przewaga Hurkacza była tu nieznaczna.

Co Rosjanin zresztą szybciutko udowodnił, praktycznie zmiatając naszego reprezentanta z kortu w pierwszym secie. Miedwiediew górował nad Hurkaczem praktycznie na każdym polu, a Polak sam sobie nie pomagał, popełniając więcej błędów niż jak dotąd w turnieju. To poskutkowało jego pierwszym przegranym na tegorocznym Wimbledonie setem. Dość wyraźnie, bowiem aż 2:6.

Wrocławianin potrzebował szybkiego resetu i uporządkowania gry, co doskonale mu się udało. W drugiej partii przede wszystkim wzniósł swój serwis na optymalny poziom, co skutecznie uniemożliwiło Rosjaninowi przełamywanie Polaka. Jednak jako że Miedwiediew również serwis trzymał znakomicie, do rozstrzygnięcia seta potrzebny był tie-break. W nim dominował Hurkacz wygrywając go aż do 2 i doprowadzając w setach do remisu.

Jednak jego rywal pokazał co są w stanie zrobić tenisiści z absolutnego topu, gdy się ich rozdrażni. Już przy pierwszej okazji bezlitośnie wykorzystał błędy Polaka przy własnym serwisie, przełamując go. To pozwoliło mu przejąć kontrolę nad setem. Hurkacz bronił się dzielnie, udało mu się nawet wybronić kilka piłek setowych, ale przewaga wicelidera światowego rankingu była za duża. Set nr 3 padł jego łupem 6:3.

Czwarta partia wyglądała dość podobnie do drugiej. Hurkacz znów przede wszystkim pilnował serwisu, którym nie dawał się rywalowi przełamać. Doprowadził tym do swego prowadzenia 4:3, gdy nagle nad kortami Wimbledonu pojawił się deszcz. Mecz trzeba było przerwać i choć można było po pewnym czasie przenieść spotkanie na kort centralny, który ma zasuwany dach, zdecydowano się wznowić starcie dopiero następnego dnia.

Pojawiło się zatem pytanie, kto wytrzyma to wszystko lepiej psychicznie. Zasadniczo czwarty set był póki co na tyle wyrównany, że nie można było powiedzieć, by deszcz bardzo wybił kogoś z uderzenia. Jeśli już to Hurkacza. Mimo to, to Polak następnego dnia wyglądał znacznie lepiej. Już w pierwszym gemie po wznowieniu gry przełamał Rosjanina, a w kolejnym zapewnił sobie triumf 6:3. O wszystkim miał zadecydować piąty set.

W nim zaś już w trzecim gemie Hurkacz przełamał rywala, wygrywając ów gema do 0, powodując że Miedwiediew aż rzucił rakietą z frustracji. Sytuacja Polaka zaczęła wyglądać znakomicie. Miał przewagę przełamania i psychiczną. Wykorzystał obie w pełni. Rozpędzony Polak nie oddał już rywalowi swojego podania. Na dodatek przy stanie 5:3 jeszcze raz go przełamał, dobijając kompletnie i kończąc mecz. Kończąc fantastycznym zwycięstwem.

Wojciech Fibak (1980), Łukasz Kubot (2013), Jerzy Janowicz (2013), a teraz Hubert Hurkacz. Lista polskich ćwierćfinalistów Wimbledonu wśród mężczyzn poszerzyła się o kolejne nazwisko i to w pełni zasłużenie. Wrocławianin miał w tym wyjątkowym dwudniowym meczu trudne momenty, już przegrywał 1:2, ale pokazał coś, co nie jest powszechnie uważane za jego mocną stronę. Niezwykłą odporność psychiczną. To on wyszedł dzień później z misją dobicia rywala. To on wyglądał od Miedwiediewa pewniej, mocniej, lepiej. I to on zagra w ćwierćfinale Wimbledonu 2021!

Zagra i to z kim. Z absolutną legendą. Z ośmiokrotnym zwycięzcą tego turnieju. Królem wimbledońskiej trawy. Ikoną tenisa ziemnego, Rogerem Federerem. Legendarny Szwajcar może ma już 40 lat i dopóki nie dorwał się do Wimbledonu był, podobnie jak Hurkacz, w rozczarowującej formie. Ale zagrać z Federerem w ćwierćfinale Wimbledonu, to jak zagrać z Chicago Bulls z Michaelem Jordanem w składzie, skakać w Zakopanem przeciwko Adamowi Małyszowi, czy boksować z Muhammadem Alim. Coś wielkiego. Na pewno największego w dotychczasowej karierze Hurkacza.

Starcie Polaka z „Królem Rogerem” odbędzie się w środę 7 lipca o nieznanej jeszcze godzinie.

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8853