Wielki powrót do Wrocławia. Greg Hancock znów w Betard Sparcie Wrocław!

W każdym sporcie są takie osoby, których nikomu nie trzeba przedstawiać. Dla żużla Greg Hancock jest jedną z takich właśnie osób. Czterokrotny indywidualny mistrz świata (1997, 2011, 2014, 2016), szósty w klasyfikacji wszechczasów jeśli chodzi o medale mistrzostw świata. Rekordzista w ilości występów w Grand Prix, w których to wystąpił aż 218 razy (wygrał 21). W polskiej lidze jeździł przez 26 lat, a w tym m.in. dla WTS Sparty, gdzie spędził 7 sezonów (1998-2004), zdobywając 3 srebrne oraz brązowy medal DMP. Swoją zawodniczą karierę zakończył w 2018 roku w wieku 48 lat.

- Greg Hancock to ogromne wzmocnienie naszego teamu, to człowiek z wszechstronnym doświadczeniem i niesamowitą wiedzą. Ma bardzo nieszablonowe i niezwykle ciekawe podejście do speedway’a. Jego pojawienie się w naszym klubie mogę porównać do roli, jaką po zakończeniu wielkiej kariery sportowej, pełnił w zespołach Formuły 1 legendarny Niki Lauda – powiedział Andrzej Rusko, prezes WTS.

Legendarny „The Grin”, który w czerwcu 2020 roku świętował pięćdziesiąte urodziny rozpocznie teraz szeroko zakrojoną współpracę ze sztabem szkoleniowym Betard Sparty. Wraz z trenerem Dariuszem Śledziem, byłym kolegą z toru, oraz trenerem od przygotowania fizycznego Mariuszem Cieślińskim, dbać będą o rozwój zespołu. Można spokojnie założyć, że Hancock na torze żużlowym widział wszystko i jeździł w każdych warunkach. Jego doświadczenie będzie więc bezcenne, zwłaszcza dla młodych zawodników.

- Znamy się z Gregiem bardzo dobrze. To wielka postać światowego żużla i niesamowita osobowość. Cieszę się, że ponownie nasze drogi zawodowe się spotykają, choć w trochę innych rolach. Pojawienie się Grega we Wrocławiu będzie niesamowitym, dodatkowym impulsem dla całej drużyny. Jego doświadczenie jest po prostu nieocenione. Na pewno skorzysta z niego cały zespół, a efekty, odczujemy już niebawem – skomentował trener Betard Sparty, Dariusz Śledź.