Sport
Wielki powrót Taia Woffindena stał się faktem!
Tai Woffinden - żużlowiec Betard Sparty Wrocław - doszedł do porozumienia z macierzystą federacją i powróci do kadry Wielkiej Brytanii na najważniejsze zawody w sezonie - Speedway of Nations. Brytyjczycy tym samym stają się jednym z faworytów do medalu tych zawodów, tym bardziej, że finał imprezy odbędzie się na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu.
Rozbrat Woffindena z brytyjską kadrą trwa od 2016 roku. Wówczas Anglicy nie wykorzystali atutu swojego toru w Manchesterze i zajęli drugie miejsce w Drużynowym Pucharze Świata (zwyciężyli Polacy), a Woffinden zdobył 19 z 32 punktów zespołu. Dwukrotnemu mistrzowi świata nie podobała się postawa jego kolegów z drużyny, którzy nie podchodzili profesjonalnie do zawodów, m.in. nie stawiając się na obozie przygotowawczym, który dla nich przygotował Woffinden. Po zawodach Tai poinformował, że tymczasowo rezygnuje ze startów w barwach narodowych, a gdy chciał wrócić przed zawodami The World Games w 2017 roku - które odbywały się we Wrocławiu - nie pozwoliła na to brytyjska federacja.
Zobacz także
To już jednak przeszłość. Tai Woffinden doszedł już do porozumienia z władzami brytyjskiego żużla i pojedzie w Speedway of Nations. Wyspiarze tym samym stają się jednym z faworytów do medalu, ale najpierw muszą przebrnąć przez półfinał w Manchesterze, gdzie będą rywalizować z reprezentacjami Szwecji, Czech, Francji, Włoch, Australii i Finlandii. Wrocławski dwudniowy finał zaplanowano na 8 i 9 czerwca.
Tymczasem Tai Woffinden - podobnie jak pięciu innych Spartan - wystartował w pierwszej kolejce ligi szwedzkiej. Masarna Avesta Anglika przegrała na wyjeździe z Elit Vetlandą 37:53, a Woffinden przywiózł 8 punktów (3,2,2,0,1). Porażkę poniósł też zespół Vaclava Milika - Indianerna Kumla uległa Vastervik Speedway 42:48, a Czech zakończył zawody z dziewięcioma "oczkami" (3,1,2,1,2). Lejonen Gislaved Maksyma Drabika przegrał u siebie 39:51 z Rospiggarną Hallstavik, w której startuje Max Fricke, a wrocławianie zdobyli odpowiednio 8 (1,1,1,2,3) i 9 punktów (1,2,3,3,d). W innym pojedynku Spartan zespół Eskilstuny Smederna, w którym jeździ Andrzej Lebiediew, rzutem na taśmę pokonał Dackarnę Malilla Macieja Janowskiego. Łotysz zdobył pięć punktów (1,1*,2,1*), natomiast Janowski zapisał na swoim koncie 11 "oczek" (3,3,3,1,1).
Zdobycz Lebiediewa może cieszyć, bo w końcu nie skończył meczu ligowego z zerowym dorobkiem punktowym. Na pięć tegorocznych meczów Betard Sparty Łotysz w czterech spotkaniach nie zdobył punktów i coraz głośniej mówi się o odsunięciu go od składu. Trener Betard Sparty Rafał Dobrucki ma co najmniej dwie możliwości - może zamiast Andrzeja Lebiediewa do składu desygnować Gleba Czugunowa, młodego rosyjskiego żużlowca, albo postawić na Damiana Dróżdża. Wówczas Max Fricke regularnie jeździłby właśnie w zastępstwie Lebiediewa, a nie jak dotąd Dróżdża. Najbliższy mecz Betard Sparty Wrocław odbędzie się 20 maja na Stadionie Olimpijskim. Spartanie wówczas podejmą zielonogórski Falubaz.
Tagi: betard sparta, Stadion Olimpijski, pge ekstraliga, żużel, betard sparta wrocław, sport, wrocław, Vaclav Milik, damian dróżdż, max fricke, Rafał Dobrucki, andrzej lebiediew, speedway of nations, tai woffinden
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert