Sport
Wielkie zmiany w Panthers. Klub rozstaje się z trenerem Nickiem Johansenem
Po czterech sezonach pełnych wspaniałych i historycznych chwil oraz wielkiego rozwoju Panthers Wrocław, klub zakończył współpracę z trenerem Nickiem Johansenem. - Dzisiaj dziękujemy za wszystko, co wspólnie osiągnęliśmy i z nadzieją spoglądamy w przyszłość, która kształtuje się m.in. dzięki pracy i talentowi trenera - mówi prezes Panthers Michał Latoś.
W ciągu czterech lat nasz klub pod wodzą trenera Johansena nie tylko sięgnął dwukrotnie po mistrzostwo Polski, ale także po Puchar Europy, co śmiało można uznać za największych sukces w historii polskiego futbolu amerykańskiego. To wszystko nie byłoby możliwe bez wizji tworzonej wspólnie z trenerem. - To, jak rozwinął się nasz klub i nasi zawodnicy w czasie współpracy z trenerem Johansenem nie pozostawia żadnej wątpliwości, że jego czas we Wrocławiu był czasem spędzonym we właściwy sposób. Bez jego wiedzy i doświadczenie na europejskim poziomie wiele z naszych sukcesów nie byłoby możliwych. Jego wizja ofensywy na stałe zmieniła oblicze drużyny - mówi Jakub Głogowski, generalny menadżer Panthers Wrocław.
Zobacz także
Nick Johansen jednak nie tylko odpowiadał za grę formacji ofensywnej. To jego osoba odpowiadała za budowę sztabu trenerskiego, czy rozwój polskich trenerów w klubie. - O Nicku śmiało mogę powiedzieć, że był generałem wśród trenerów. Posiadał wizję, którą rok w rok realizował i która przyniosła efekty, które odczuwać będziemy jeszcze długi czas - przyznaje Michał Latoś, prezes Panthers Wrocław. Nick Johansen odpowiadał m.in. za ściągnięcie do Wrocławia świetnych rozgrywających, którzy elektryzowali polskie i europejskie boiska, a także doświadczonych trenerów jak John Falvey czy Derek Derr, którzy pomogli zbudować najsilniejszą formację ofensywną w Polsce. Trener Johansen czuwał również nad rozwojem młodych zawodników, czego efektem było pozyskanie ponad dwudziestu graczy, którzy w ciągu czterech lat dołączyli do pierwszej drużyny Panthers Wrocław
Wyniki na boisku to jednak tylko część pracy, którą wspierał swoją osobą trener. Poza boiskiem pomógł wrocławskiemu klubowi również czerpać z najlepszych, europejskich doświadczeń i budować organizację w oparciu o doskonałe wzorce. - To gdzie byliśmy cztery lata temu, a gdzie jesteśmy dzisiaj jako klub nie pozostawia wątpliwości, jak ważne dla historii Panthers Wrocław było zakontraktowanie Nicka Johansena. Klub rozwinął się organizacyjnie i biznesowo, co pozwala nam na pozyskiwanie kolejnych sponsorów i budowę coraz silniejszej pozycji futbolu amerykańskiego na sportowej mapie Wrocławia. Do tego trzeba odpowiedniego zespołu, którego trener był bardzo ważnym ogniwem - zaznacza Dawid Tarczyński, wiceprezes Panthers Wrocław.
Tagi: panthers wrocław, Hard Rock Cafe, Michał Latoś, liga futbolu amerykańskiego, sport, FUTBOL AMERYKAŃSKI, wrocław, nick johansen
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert