Wiemy jak często będą jeździły wszystkie trzy linie Tramwaju Plus

O Tramwaju Plus pisaliśmy już wiele razy. W założeniu ma to być lepsza od innych linia, która wypromuje transport zbiorowy wśród kierowców i sprawi, że porzucą oni samochody. Pierwszy komponent to lepsze tramwaje. Skoda 19 T jest wygodniejsza niż inne wozy, które mamy w mieście – i klimatyzowana. Plus ma być także szybszy niż inne tramwaje.

Pierwsza linia, 33 Plus, już kursuje – między Wierzbową a stadionem Olimpijskim, ale jak przyznają sami urzędnicy jest to tylko proteza: jeździ tak samo często jak „dwunastka”, którą „trzydziestka trójka” zastąpiła, ani odrobinę szybciej, za to ma skróconą trasę – dociera tylko na stadion Olimpijski, a nie na Sępolno.
- Tramwaj Plus będzie prawdziwym Tramwajem Plus dopiero po uruchomieniu ITS-u (komputerowego sterowania światłami – przypis BK) – tłumaczy Paweł Czuma, rzecznik prasowy magistratu.



Skoro T Plus nie jest jeszcze sobą, to jak ma wyglądać jak już rozwinie skrzydła?
Pojawią się trzy linie z dopiskiem „Plus”:
31 pojedzie ze stadionu euro (od Królewieckiej) na Gaj,
32 - Kozanów – Gaj,
33 - stadion Olimpijski – Pilczyce.

Docelowo dwie pierwsze linie będą kursowały co 12 minut (tak jak jeździła np. „dwunastka”), a „trzydziestka trójka” co 6.
Oznacza to, że od skrzyżowania Kozanowskiej i Pilczyckiej (odkąd 31 i 32 będą jechać wspólnie) oraz od pętli Pilczyce do skrzyżowania Legnicka/Milenijna/Na Ostatnim Groszu/Lotnicza specjalnie pomalowane tramwaje na przystanek będą podjeżdżały co 6 minut.
Na Legnickiej - do skrzyżowania Legnicka/Milenijna/Na Ostatnim Groszu/Lotnicza do pl. Jana Pawła II Plusy będą się pojawiać co 3 minuty na każdym przystanku.
Od pl. Jana Pawła II do pętli Gaj (przez Podwale, Piłsudskiego, Borowską, Hubską, Bardzką) oraz do stadionu Olimpijskiego (przez Kazimierza Wielkiego, pl. Dominikański, rondo Reagana, most Szczytnicki) częstotliwość Tramwaju Plus to 6 minut.

Kiedy? Docelowo – czyli wiosną przyszłego roku. Termin zakończenia budowy torowiska na Kozanów i do stadionu od północy to dopiero kwiecień przyszłego roku.
Tramwaj Plus będzie „szybki” dopiero od listopada, bo dopiero wtedy ma być gotowy komputerowy system sterowania światłami. Choć „trzydziestka trójka” na Legnicką wjedzie we wrześniu.

Czy Tramwaj Plus spełni oczekiwania? Można odpowiedzieć na to tak, jak urzędnicy: poczekajcie i zobaczycie.
Można także przypomnieć wątpliwości ekspertów. Jakie one są? Będzie jeździł po tych samych torach, co inne tramwaje (a jak wiadomo na torowiskach ciężko się wyprzedza), będzie miał tak samo zielone światło ustawiane przez komputer jak inne tramwaje (skoro jest na tym samym torze co inne wozy, to najpierw one muszą dostać zielone). Do tego obcięto już jego trasę, co naukowcy od dawna krytykowali:
„Tramwaj Plus jest ogryzkiem w porównaniu z tym, co było przewidziane. Nie obsługujemy Biskupina, ani Sępolna, za to dojeżdżamy do Stadionu Olimpijskiego – a przecież wystarczy dwa razy przejechać się tam tramwajem, żeby zobaczyć ile osób wysiada na tym odcinku.” - pisze dr Bogusław Molecki, z Politechniki Wrocławskiej.

Wreszcie – co nie jest najmniej ważne - nie ma w planach remontów wszystkich wydzielonych torowisk dla Tramwaju Plus. Wciąż może się okazać, że urzędnicy nie wydzielą torów na Podwalu między pl. Orląt Lwowskich a pl. Jana Pawła II. Tyle że ten odcinek jest na 5 (na południe) i 9 (na północ) miejscu lista przebojów torowisk, na których tramwaje tracą najwięcej czasu (wg MPK).