Wiemy, jaki film dostał prestiżowe Grand Prix Dolnego Śląska!

W uzasadnieniu werdyktu jurorzy podkreślili, że obraz otrzymał nagrodę za poszukiwanie nowej, oryginalnej formy w filmie dokumentalnym, w nowatorski sposób łączącej różne gatunki: esej, impresję, rekonstrukcję czy klasyczny wywiad. Metaforyczna i poetycka opowieść odkrywa nieoczekiwane znaczenia bolesnej i nierozliczonej historii Chile - dodają Tokarczuk, Cichy i Lewicki.

Punktem wyjścia nagrodzonego Srebrnym Niedźwiedziem "Perłowego guzika" jest woda - źródła życia, niebezpieczny żywioł, ale również najdłuższa granica Chile. 2670 mil chilijskiego wybrzeża to największy archipelag świata i jednocześnie krajobraz o niemal nadprzyrodzonym pięknie. Są tu wulkany, góry i lodowce, ale również głosy ludzi rdzennej Patagonii, pierwszych angielskich żeglarzy oraz politycznych ofiar reżimu Augusto Pinocheta.

Patricio Guzmán stara się uchwycić ten wielopłaszczyznowy kontekst w swoim filmie, w którym podejmuje on temat pamięci i nierozliczonej przeszłości historycznej własnego kraju. Woda jest tu spajającym wszystko elementem i to właśnie przez nią przemawia historia Chile. Przepełniony poezją film przemawia szczególnego rodzaju melancholią, dzięki której nawet najbardziej ukryte prawdy mają szansę odzyskać swój własny głos.

Kapituła Grand Prix wybrała zwycięzcę spośród 14 festiwalowych tytułów nominowanych do nagrody. Wśród nich znalazły się przeboje festiwali i rozdań nagród (np. oscarowy "Citizenfour" Laury Poitras), nowe obrazy mistrzów kina ("W piwnicy" Ulricha Seidla, "Białe noce listonosza" Andrieja Konczałowskiego, "Sól ziemi" Wima Wendersa), jak i propozycje młodych lub wręcz debiutujących twórców ("Powyżej / poniżej" Nicolasa Steinera czy "O tych, którzy płoną" Morgana Knibbe).