Wjeżdżasz na nową obwodnicę, a nawigacja na to: "zawróć, jeśli to możliwe"

Na nowy odcinek obwodnicy można wjechać przez rondo na wylocie ul. Strachocińskiej we Wrocławiu, z którego drogi prowadzą do Dobrzykowic i Nadolic oraz na wschodnią obwodnicę - dotychczas w kierunku Żernik Wrocławskich, a od dziś właśnie w kierunku Długołęki. Z drugiej strony obwodnica zaczyna się na wiadukcie w Długołęce.

Nowy fragment drogi jeszcze nie pojawił się w najpopularniejszej obecnie nawigacji Google Maps. Kierowcy, którzy wjeżdżają na obwodnicę, mogą poczuć się i mają włączoną nawigację słyszą “zawróć, jeśli to możliwe”. Po kilku minutach, chociaż jadą nowym asfaltem, widzą na ekranie telefonu swoją pozycję jako punkt w środku pola. Mimo zaleceń nawigacji nie trzeba zawracać. Dalsza jazda pozwoli znaleźć się na drugim końcu obwodnicy, chociaż trzeba przyznać, że niebieski punkt symbolizujący auto, którym podróżujemy przedzierający się przez lasy robi ciekawe wrażenie.

To nie pierwszy przypadek, kiedy mapy Google’a muszą chwilę poczekać na aktualizację. Kiedy 12 listopada został otwarty tunel na zakopiance, kierowcy sprzed jego wlotu jeszcze przez 4 dni byli kierowani objazdem, co prowadziło do ogromnych korków. Sposobem na poradzenie sobie w takie sytuacji jest kierowanie się znakami drogowymi i kierunkowskazami, a nie ufanie nawigacji.