Wniosek o tymczasowy areszt dla nożownika. Grozi mu dożywocie

Jak wynika z ustaleń, w poniedziałek w godzinach porannych pokrzywdzony Ireneusz B. został zaatakowany przez Zygmunta W. przed wejściem do jednego z wrocławskich kościołów. Sprawca zadał pokrzywdzonemu jeden cios nożem w okolicę klatki piersiowej. Pierwszej pomocy udzieliły rannemu osoby postronne, które ujęły sprawcę.

Na miejsce zdarzenia został wezwany zespół pogotowia ratunkowego, który przewiózł Ireneusza B. do jednego z wrocławskich szpitali, gdzie pokrzywdzony jest nadal hospitalizowany.

– W toku oględzin miejsca zdarzenia, z udziałem m.in. prokuratora, zabezpieczono nóż z widocznymi zabrudzeniami w kolorze brunatno-czerwonym, którym sprawca zadał cios pokrzywdzonemu – mówi Justyna Pilarczyk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

CZYTAJ TEŻ: „TO NIE BYŁ ATAK NA KONKRETNĄ OSOBĘ. OFIARĄ BYŁ BYĆ KAŻDY, KTO NOSI SUTANNĘ”

– Pokrzywdzony Ireneusz B. w wyniku zdarzenia doznał obrażeń ciała w postaci rany kłutej klatki piersiowej, skutkujących uszkodzeniem przepony. Obrażenia spowodowały u pokrzywdzonego naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia na okres powyżej dni siedmiu – dodaje.

56-latek usłyszał zarzut dotyczący usiłowania zabójstwa. Przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył wyjaśnienia.

– Ze względu na uzasadnione przypuszczenie, iż podejrzany na wolności będzie utrudniał prowadzenie postępowania przygotowawczego oraz mając na uwadze grożącą podejrzanemu surową karę, prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego – powiedziała Pilarczyk.