Na sygnale

Wrocław: alarm bombowy w szkole dla niepełnosprawnych. Sprawca już dawno powinien być w więzieniu

2017-05-17, Autor: bas

W ręce policjantów trafił 32-letni wrocławianin, który jest podejrzany o wywołanie dwóch fałszywych alarmów bombowych na terenie miasta. Z informacji uzyskanych przez policjantów wynika, że mężczyzna był odpowiedzialny za alarm bombowy i ewakuację uczniów jednej z wrocławskich szkół dla osób niepełnosprawnych.

Reklama

Do pierwszego zdarzania doszło pod koniec kwietnia. Do centrum powiadamiania ratunkowego zadzwonił mężczyzną informując o podłożeniu bomby w szkole dla osób niepełnosprawnych we Wrocławiu przy ul. Kamiennej. Służby ratunkowe natychmiast podjęły działania i ewakuowały z budynku blisko 140 osób. W trakcie przeszukania terenu szkoły nie znaleziono materiałów niebezpiecznych.

Kolejny przypadek miał miejsce 10 maja na wrocławskim Psim Polu, kiedy to ten sam mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy 112 i powiadomił o podłożonym ładunku wybuchowym w sklepie przy ul. Osobowickiej. W tym przypadku pirotechnicy również nie znaleźli żadnych materiałów wybuchowych.

Służby zawsze po takich zdarzeniach starają się dowiedzieć, kto stał za wywołaniem fałszywych alarmów. Tym razem udało się dotrzeć do osoby odpowiedzialnej za te działania.

– Zebrane informacje pozwoliły wytypować i zatrzymać 32-letniego mężczyznę. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci zabezpieczyli kilka telefonów komórkowych wraz z kartami SIM. Ponadto 32-latek okazał się być poszukiwany w celu doprowadzenia do zakładu karnego – mówi nadkom. Krzysztof Zaporowski z KWP we Wrocławiu.

Mężczyzna usłyszał już zarzut popełnienia przestępstwa. Za zarzucane mu czyny grozi kara pozbawienia wolności wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat. Decyzją sądu mężczyzna już został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.