Wrocław: Brutalny atak na Ukraińców. Obrzucili ich kostką brukową i grozili śmiercią

Wszystko działo się w sierpniu na wrocławskim Jerzmanowie. Wojciech N. "działając wspólnie i w porozumieniu" z Michałem B., kilkakrotnie groził mieszkającym tam Ukraińcom śmiercią i spaleniem ich domu. Wreszcie zaczął rzucać w ich kierunku kostką brukową. Dwóch ukraińskich sąsiadów ranił. Jeden z Ukraińców miał złamany trzon kości łokciowej i obrzęk przedramienia, drugi został ranny w głowę. - Pierwszego z mężczyzn naraził na ciężki uszczerbek na zdrowiu, drugiego - na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - nie miał wątpliwości prokurator. 

W stronę Ukraińców mężczyźni regularnie wykrzykiwali także wulgarne hasła. - W wulgarny sposób nakazywano im powrót na Ukrainę - czytamy też w akcie oskarżenia.

Ukraińcy na krótko wyjechali z Polski. Gdy wrócili do Wrocławia, na Jerzmanowie znów czekało na nich piekło. Wojciech N. razem z kilkoma innymi mężczyznami (wśród nich byli Michał B. oraz Dawid B., pozostałych policja nie odnalazła) znów grozili wschodnim sąsiadom. W ich stronę znów poleciały wulgaryzmy. Znów usłyszeli też groźby śmierci i spalenia domu.

Michał B., Dawid B., Wojciech N. chcieli dobrowolnie poddać się karze. Dziś decyzję w tej sprawie miał podjąć wrocławski sąd. Nie zgodził się jednak na to, by dogadywać się ze sprawcami. Chce ich osądzić w normalnym trybie. Pierwsza rozprawa ma się odbyć wiosną.