Wrocław na podium rankingu Water City INDEX 2021

We wtorek na Kongresie Miasto – Woda – Jakość Życia zaprezentowano wyniki rankingu Water City INDEX 2021. To przygotowane już po raz trzeci opracowanie autorstwa pracowników naukowych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, ekspertów firmy Arcadis, Fundacji Gospodarki i Administracji Publicznej oraz Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie”.

Podczas oceny brane pod uwagę były cztery kryteria: życie (woda pitna, woda brunatna, utrzymanie infrastruktury), kultura i ludzie (waterfront, błękitna i zielona infrastruktura, harmonijna przestrzeń miejska), zagrożenie (powódź, niedobór (susza), zagrożenie sektorowe, wody opadowe, aktywność samorządu) oraz gospodarka i biznes (woda dla przemysłu, atrakcyjność biznesowa, transport wodny).

W tegorocznej edycji indeksu porównywano sytuację w 218 polskich miastach. Wrocław znalazł się na podium kategorii rankingu głównego metropolii, gdzie ustąpił miejsca tylko Gdańskowi i Krakowowi.

Wyzwania stawiane wodociągom w metropoliach

Ilości i jakości wody w metropoliach poświęcony był jeden z paneli dyskusyjnych wtorkowej części Kongresu, w którym brali udział szefowie spółek wodociągowych z trzech dużych polskich miast.

Dr hab. Paweł Chudziński, prezes poznańskiej spółki Aquanet podczas debaty przekonywał, że jedną z najważniejszych kwestii w jego mieście jest dążenie do zmniejszenie zużycia. – Mam wrażenie, że my wcale nie jesteśmy na końcu procesu świadomego obniżania zużycia wody, a jesteśmy gdzieś jeszcze w drodze – komentował szef poznańskich wodociągów, który przytaczał dane skandynawskie, z których wynika, że w krajach tego rejonu Europy zużycie wody jest dużo mniejsze niż w Polsce.

Piotr Ziętara z Krakowa tłumaczył z kolei, że zużycie wody może być uzależnione od specyfiki miasta. Prezes Wodociągów Miasta Krakowa zwracał uwagę na to, że w jego mieście trudno oszacować realne zużycie wody w gospodarstwach domowych, bo wiele prywatnych lokali wykorzystywanych jest do działalności gospodarczej czy hotelowej, co może generować inne wartości zużywania wody.

Szef wrocławskich wodociągów z koeli jako jedno z największych wskazywał wyzwanie związane z pozyskiwaniem wody. Witold Ziomek, prezes MPWiK, zauważał że dla Wrocławia poważnym problemem jest wysychanie rzeki Oławy. – Gdybyśmy tylko bazowali na tej rzece, to przez ¾ roku Wrocław by nie miał wody – tłumaczył, dodając że dostawy wody do wrocławskich mieszkań są zabezpieczone dzięki przepompowywaniu wody z Nysy Kłodzkiej, która zapewnia rezerwę wody dla miasta. Zapewniał też, że wodociągi powinny przywiązywać duża uwagę do oczyszczania ścieków i deklarował, że dzięki nowoczesnej oczyszczalni woda wypływająca z miejskiego zakładu we Wrocławiu jest czystsza od tej pobieranej przez MPWiK z rzeki.

Wrocław odwrócił się w stronę rzeki

Uczestnicy Kongresu koncentrowali się nie tylko na sprawach wodociągowych. Jednym z prelegentów drugiego dnia Kongresu był m.in. były prezydent Wrocławia dr Rafał Dutkiewicz, który przekonywał, że Wrocław bardzo mocno skorzystał na projektach związanych z wodą i promocją wypoczynku nad wodą.

– Gdy zamykamy oczy to pod powiekami mamy obraz mostów wrocławskich, mamy obraz wrocławskiej wody – mówił podczas swojego przemówienia Rafał Dutkiewicz. Były prezydent Wrocławia tłumaczył, że jednym z najważniejszych projektów jego 16-letniej kadencji było odwracanie miasta w kierunku wody, które zaowocowało odrestaurowaniem bulwarów Lecha i Marii Kaczyńskich oraz Politechniki.

Dutkiewicz podkreślał też rolę fontann w kształtowaniu się wizerunku miasta. – Fontanny są, jak to mówią urbaniści, atraktorem – komentował były prezydent, w trakcie którego kadencji we Wrocławiu powstało 17 nowych fontann. – Częścią myślenia o wodzie jest myślenie o wrocławskich fontannach – przekonywał podczas swojego wtorkowego wystąpienia.

W tym roku we Wrocławiu odbyła się już III edycja Międzynarodowego Kongresu „Miasto – Woda – Jakość Życia 2021”. Dwudniowe wydarzenia przyciągnęło do Wrocławia przedsiębiorców, samorządowców i ludzi nauki zajmujących się tematyką gospodarki wodnej. Z uwagi na trwającą pandemię kongres odbywał się w formule hybrydowej. Z Wrocławiem łączyli się eksperci z przeróżnych części świata w tym m.in. z Kanady.