Wiadomości

Wrocław: na połączenie z numerem alarmowym czeka się za długo. Lewica ma pomysł jak to zmienić

2018-01-14, Autor: bas

Wrocławscy działacze partii Razem domagają się, by samorząd województwa dolnośląskiego zwiększył nakłady na pogotowie ratunkowe. Politycy lewicy apelują o dodatkowe środki na polepszenie warunków pracy dyspozytorów pogotowia ratunkowego, a co za tym ma iść zmniejszenie kolejek dzwoniących na numer alarmowy. Ich zdaniem obecne rozwiązania są groźne dla zdrowia i życia mieszkańców Wrocławia oraz całego regionu.

Reklama

Podczas piątkowej konferencji prasowej przedstawiciele wrocławskiego oddziału partii Razem zauważyli, że po przeprowadzonej jesienią restrukturyzacji dyspozytorni karetek pogotowia ratunkowego w całym województwie dolnośląskim pozostały dwie centrale – we Wrocławiu i w Legnicy. Łącznie zatrudniają one 15 pracowników, którzy obsługują połączenia z całego województwa.

– Dziewięć osób we Wrocławiu obsługuje prawie dwa miliony mieszkańców, a sześć osób w Legnicy przeszło milion – wylicza dr Iwo Augustyński. – To wydłuża okres oczekiwania na samo połączenie aż do piętnastu minut. Nie potrzeba dużej wyobraźni, by zrozumieć, jakie to zagrożenie dla pacjentów, którzy często potrzebują natychmiastowej pomocy – dodaje polityk partii Razem.

Działacze tej formacji zauważają, że po restrukturyzacji obciążenie działających dyspozytorni we Wrocławiu z 27-29 tysięcy połączeń miesięcznie do 64 tysięcy. Zdaniem polityków lewicy generuje to spore obciążenie dla pracowników.

– Pracownicy dyspozytorni są przeciążeni. Większość z nich zmuszona jest do pracy na kontrakcie, często po dwie doby bez przerwy – komentuje Magdalena Tuła z wrocławskiego okręgu partii Razem. – Sam projekt centralizacji uważamy za krok w dobrą stronę, ale musimy podkreślić, że te zmiany nie mogą odbijać się na pracownikach ani pacjentach. Restrukturyzacja nie może być pretekstem do zmniejszenia zatrudnienia – dodaje.

W złożonej w piątek petycji politycy wrocławskiego oddziału Razem zaapelowali do marszałka o zwiększenie ilości stanowisk w dyspozytorniach i zapewnienie pracownikom umów o pracę.

– Te kroki trzeba podjąć jak najszybciej. Nie możemy czekać, aż stanie się tragedia, żeby szukać potem winnych. Działajmy teraz, zwłaszcza że rozwiązanie jest na wyciągnięcie ręki – uważa Magdalena Tuła.

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Wero Nik 2018-01-16
    08:23:04

    0 1

    Sama tego doświadczyłam, kiedy potrzebowaliśmy pomocy dla mojej chorej babci. Ale zreszta ja mam małe dzieci i ogólnie dodzwonić się do przychodni i umówić na wizytę to tez graniczy z cudem, dlatego cieszę że juz od lutego będzie mozna skorzystać u nas z opcji jakie daje LekarzObok

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.