Wrocław: Nerwowy pasażer palił papierosa w samolocie. Wyprowadzano go w kajdankach

Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek 27 marca. Funkcjonariusze placówki Straży Granicznej stacjonującej na wrocławskim lotnisku otrzymali zgłoszenie, że na pokładzie samolotu przylatującego z Palermo jest nerwowy pasażer, który nie stosuje się do poleceń załogi. Mężczyzna miał m.in. zapalić elektronicznego papierosa, przez co stworzył zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu.

- Na miejscu pojawili się funkcjonariusze Straży Granicznej z Zespołu Interwencji Specjalnych, w asyście których podróżny opuścił pokład samolotu. Funkcjonariusze wobec nerwowego pasażera wykorzystali środki przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek. Po doprowadzeniu do pomieszczeń służbowych SG Polak za naruszenie przepisów ustawy prawo lotnicze został ukarany mandatem karnym w wysokości 200 zł - poinformował ppor. SG Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

To nie jedyne tego typu zdarzenie na wrocławskim lotnisku w ostatnim czasie. Podobna sytuacja miała miejsce w piątek 24 marca. Straż Graniczna we Wrocławiu-Strachowice otrzymała informację, że na pokładzie samolotu odlatującego na Cypr podróżny nie stosuje się do poleceń kapitana oraz załogi i stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu.

Po zgłoszeniu na pokład samolotu weszli funkcjonariusze Straży Granicznej z Zespołu Interwencji Specjalnych i wyprowadzili 33-letniego mężczyznę, obywatela Polski. Jak informuje rzecznik, podróżny na widok funkcjonariuszy się uspokoił oraz przyznał się, że nie wykonywał poleceń i niepotrzebnie wdał się w dyskusję z załogą samolotu. Ukarano go mandatem w wysokości 100 złotych.