Wrocław: PiS zaprasza Nowoczesną do współpracy w radzie miejskiej

Członkowie Nowoczesnej z Wrocławia jakiś czas temu rozpoczęli zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem uchwały znoszącym opłatę targową. - Chcemy wspierać kupców. Wierzymy, że zniesienie opłaty wpłynie na obniżkę cen, która będzie pozytywna dla wszystkich mieszkańców miasta – mówił na początku lipca Piotr Uhle, szef klubu Nowoczesnej w radzie miejskiej.

Podczas czwartkowej konferencji w Sukiennicach do pomysłu odnieśli się przedstawiciele wrocławskiego oddziału Prawa i Sprawiedliwości. - W pełni zgadzamy się, że opłata targowa powinna być zniesiona – mówi Mirosława Stachowiak-Różecka. - Być może poseł Jaros zapomniał już, że aby wnieść projekt uchwały do rady miejskiej, nie trzeba zbierać podpisów. Można zrobić to prościej – dodaje posłanka PiS.

- Za chwilę złożymy projekt uchwały w tej sprawie. Zachęcamy kolegów z Nowoczesnej do poparcia naszego projektu – dodaje Marcin Krzyżanowski, przewodniczący klubu PiS we wrocławskiej radzie miejskiej.

Według działaczy PiS-u rachunek jest prosty. Nowoczesna we wrocławskiej radzie miejskiej ma sześciu swoich przedstawicieli, Prawo i Sprawiedliwość – czternastu. - Poparcie 20 radnych daje gwarancję tego, że uchwała zostanie przegłosowana. Po co robić „teatr” i tracić czas na zbieranie podpisów – pyta Krzyżanowski.

Działacze Nowoczesnej do propozycji współpracy podchodzą z optymizmem. - Cieszę się, że PiS popiera nasze pomysły. My ciągle zbieramy podpisy, ale mam nadzieję, że uchwała zostanie przyjęta i od 1 stycznia we Wrocławiu nie będzie już opłaty targowej – komentuje poseł Michał Jaros, który w imieniu swojej partii zachęcał mieszkańców do składania podpisów pod obywatelskim projektem Nowoczesnej.

- Jeżeli projekt będzie zgodny z naszymi oczekiwaniami i będzie spełniał oczekiwania mieszkańców, nie widzę powodu, żebyśmy mieli głosować przeciw – mówi w rozmowie z portalem tuWroclaw.com Agnieszka Kędzierska, radna Nowoczesnej. - Zawsze jesteśmy otwarci na współpracę – dodaje.

Do głosowania nad zniesieniem opłaty może dojść już po wakacjach. Jeśli uchwała zyska poparcie większości, od 1 stycznia 2017 w kieszeniach kupców prowadzących działalność „pod chmurką” zostanie od kilku do kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Szacuje się, że w związku z tym w przyszłym roku do miejskiego budżetu wpłynie o 1,5 mln. złotych mniej. Pomysłodawcy zauważają jednak, że część tej kwoty może zostać zrekompensowana przez wpływy z podatku PIT, ponieważ rozwiązanie ma umożliwić rozwój handlu na miejskich targowiskach.