Wrocław: Podwórko dopiero po remoncie, a już wygląda jak wysypisko śmieci

We wrześniu ubiegłego roku wyremontowane zostało podwórko między ulicami Niemcewicza, Pobożnego i Ołbińskiej. Powstały m.in. now chodniki, zieleń, częściowo podziemne pojemniki na odpady. Inwestycja realizowana z prezydenckiego Programu Kompleksowej Modernizacji Podwórek Komunalnych na lata 2021 – 2024 kosztowała ponad 930 tys. złotych.

Tymczasem po kilku miesiącach od remontu na odnowionym podwórku jest jak na wysypisku śmieci. Bałagan i zniszczone płotki pokazała na zdjęciach przewodnicząca zarządu Osiedla Nadodrze. - Powyłamywane, zniszczone płotki, śmieci wyrzucane wszędzie, do pojemnika nie udało się trafić, mimo, że jest 10 lub 1 metr dalej - komentuje Izabela Duchnowska.

Tuż obok pojemników na odpady leżą m.in. walizka podróżna, telewizor, stare meble, plastikowe miski, czy skrzynka ze starymi warzywami i owocami. Wyłamane zostały również metalowe płotki okalające trawnik. Na ławce ktoś pozostawił otwarty słoik z porozrzucanym bigosem. - Chamstwa kultury nie nauczysz - komentuje jeden z mieszkańców.

- Przykro patrzeć, niestety wszystko zależy od kultury osobistej i przyzwoitości danego człowieka, jeżeli taki ktoś nie zrozumie, że trud i praca jednych jest dla dobra i poprawy życia ogółu, to nie ma szans, by docenił i dbał o rzecz wspólną - pisze pani Beata z facebokowej grupy "Co tam na Nadodrzu?'.

Inni mieszkańcy zwracają uwagę, że taka sytuacja jest non stop od zakończenia remontu. Pojawiły się sugestie i prośby o zamontowanie kamer. - Musimy nauczyć się szanować wspólną przestrzeń!To lekcja do odrobienia natychmiast! - apeluje przewodnicząca Izabela Duchnowska i przypomina, że każda taka dewastacja to koszt dla samych mieszkańców. Tak będzie i tym razem.

- Zwracajmy uwagę, piętnujmy tych, którzy niszczą nasze osiedle, nie bądźmy obojętni, dbajmy razem! - dodaje.