Wiadomości

Wrocław stoi w korku: To miasto to "jedno wielkie przekleństwo kierowców"!

2021-11-22, Autor: m

- Wrocław to jedno wielkie przekleństwo kierowców - tak jeden z interneutów odpowiedział na nasze pytanie, które wrocławskie remonty sprawiają, że klniecie najgłośniej. Zadaliśmy je na Facebooku, wywołując mnóstwo Waszych komentarzy.

Reklama

Każdy, kto próbuje poruszać się przez Wrocław samochodem, autobusem, tramwajem, rowerem czy choćby pieszo, na remonty natyka się na każdym kroku. I świetnie, że są prowadzone. Szkoda, że w tylu miejscach na raz i to jesienią, gdy ruch w mieście jest znacznie większy niż na przykład w czasie wakacji. Nic dziwnego, że wrocławianie tracą cierpliwość.

- Proponuję zobaczyć, co się odstawiło na Pretficza. W ubiegłą środę pomalowano nowe pasy dla miejsc parkingowych, zabierając tym samym jeden z dwóch pasów ruchu, pozostawiając jednak ruch dwukierunkowy - zauważa pan Marcin. - Od 18 listopada obowiązuje ponoć zakaz parkowania po jednej stronie co teoretycznie powinno umożliwić ponownie ruch w obie strony, jednak wciąż na odcinku przy rondzie pozostaje postój taksówek, który będzie blokował jeden z pasów. Efekt na dziś - co rano zablokowany pas ronda Powstańców Śląskich przy zjeździe do ZUS i z drugiej stron od ZUS do ronda. Nie wiadomo kto ma pierwszeństwo, ludzie wściekli wyklinają się nawzajem. Kompletne partactwo - denerwuje się internauta.

Kiedy koniec remontów? Kliknij i sprawdź listę

Pan Bartosz klnie najgłośniej na skrzyżowaniu Milenijnej z Pilczycką. - A dlatego krzyczę, bo robią to skrzyżowanie kilka miesięcy i przez większość czasu nic się nie dzieje prawie, parę osób - robotników coś robi. Dopiero od około 1,5 tygodnia widać większy ruch na budowie - pisze na naszym Facebooku. - Mam też pytanie czy nie można na kluczowych i newralgicznych ulicach i skrzyżowaniach zastrzec wykonawcom, aby prace uciążliwe dla ruchu drogowego wykonywali jak najszybciej - dodaje. Prace na tym skrzyżowaniu wkurzają też pana Kacpra. - Ile można tam grzebać - pyta w swoim komentarzu.

- Cały Wrocław obecnie to jedno wielkie przekleństwo dla kierowców - kwituje pan Patryk. - A ten co tak załatwił Wrocław robiąc wszystkie remonty jednoczenie powinien polecieć ze stołka. Remonty tak, systematycznie, pojedynczo - podkreśla. I wylicza, że pokonanie 9 kilometrów po Wrocławiu w drodze do pracy zajmuje mu średnio od 1,5 godziny do godziny i 45 minut.

Pan Michał do tej listy dorzuca ul. Robotniczą. - Autobusy stoją w korku, a obok jest nowy TAT, ale niestety tak zaprojektowany, że nie można z niego skręcić w Śrubową- dziwi się.

- To co się teraz dzieje, to prawdziwy armagedon - potwierdza pan Paweł. - Trzeba mieć naprawdę mocne nerwy jeżdżąc teraz komunikacją miejską. Tylko czlowiek nie mający pojęcia o zarządzaniu miastem mógł tak zrobić. Wszystko naraz, zamiast stopniowo robić remont za remontem. Nie dość, że się płaci tyle kasy za bilety, to dojechać tramwajem, autobusem na czas to obecnie jest nierealne. Szczególnie w szczycie.

Wrocław tym żyje

 

Oceń publikację: + 1 + 81 - 1 - 13

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~Comtur 2021-11-22
    14:12:24

    44 3

    mam nadzieję że najbliższe wybory usuną bandę nieudaczników zarządzających miastem

  • ~Malwina43 2021-11-24
    23:32:21

    3 1

    Szybciej niż zbiorkomem dojeżdżam do pracy vespą- sprawdzone info. Przeciskam się między samochodami, nie zdarzyło mi się, żeby ktoś uprzejmy inaczej otworzył drzwi w korku i mnie zablokował.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8819