Wrocław: Szkoły odwołują lekcje z powodu upałów

Tak jest na przykład w Szkole Podstawowej nr 45 na Sępolnie. Tutaj przez dwa ostatnie dni tego tygodnia lekcje skończą się o godz. 13.35. Te późniejsze zostały odwołane, w szkolnej świetlicy zostaną tylko te dzieci, którymi nie będzie miał kto zaopiekować się w domu.

IMGW ogłosiło dla Wrocławia i okolic pomarańczowy alert meteorologiczny ostrzegający przed upałami. Obowiązuje na razie do wieczora w czwartek, ale może być przedłużony aż do końca weekendu. - Prognozuje się upały. Temperatura maksymalna w dzień od 30°C do 32°C. Temperatura minimalna w nocy od 18°C do 20°C - brzmi komunikat IMGW.

Decyzję o skróceniu lub odwołaniu zajęć podejmują dyrektorzy poszczególnych szkół. Tymczasem od przyszłego roku Ministerstwo Edukacji Narodowej chce wprowadzenia przepisów, które z automatu będą skutkowały odwoływaniem zajęć, gdy temperatura przekroczy określoną wartość. Ministerstwo proponuje, by tą granicą było 35 stopni. - Musimy mieć przepisy regulujące, co się dzieje, kiedy w szkole jest za gorąco - powiedziała dziś w Radiu ZET minister edukacji narodowej Barbara Nowacka. 

Gdy termometry przekroczą 35 stopni, lekcje mają być krótsze, odbywać się zdalnie, albo po prostu być odwoływane. Przepisy miałyby wejść w życie od początku przyszłego roku, by mogły obowiązywać już od maja.