Wrocławian denerwują siatki, torby i bagaże, które zajmują miejsca pasażerów w autobusach i tramwajach

śmierdzą te siedzenie w tych autobusach ludzie to brudasy wogóle nie siadam w nich.

Jeszcze lepsi są starzy którzy pakują się w godzinach kiedy wszyscy normali ludzie do pracy jadą lub wracają. Albo ci co siadają w tramwajach bokiem zajmując miejsce siedzące i stojące jednocześnie.

Dodam inny problem.------------------------------------
Często ludzie nie myślą i brak im wyobraźni. No bo jak wytłumaczyć bardzo młodych ludzi zajmujących miejsca siedzące w niskiej części PROTRAMU. Tych miejsc jest tam dokładnie sześć. Nie sądzę żeby było kłopotem dla tej sprawnej fizycznie młodzieży wejść do części wyższej i tam ewentualnie sobie usiąść.

Mnie denerwuje co innego. Siatka to Zjawisko marginalne. W nowych autobusach nie ma się czego trzymać! Są tragicznie urządzone dla stojących pasażerów. Kiedyś wszędzie były jakieś uchwyty, jakieś rurki, a co najmniej wisiały uchwyty takie miękkie skórzane z poziomych rurek nad głową, Wiem niehigieniczne, ale to przecież można inne. Teraz sięgnięcie do rurek tych wysoko tylko dla wysokich osób, a dla niższych to pozostaje jakaś rurka co ćwierć autobusu. Teraz po paroletniej przerwie znów jeżdżę komunikacją z samymi nowymi autobusami, i po pół godzinie stania na palcach i siłowania się z kierowcą, który częstokroć myśli że wiezie ziemniaki jestem umęczona. Jak się nie ma 1,80 wzrostu to trzymać się można jedynie sensownie przy ścianach pojazdu albo blisko siedzeń.

Niemowa - nie ma co popadać ze skrajności w skrajność w tym przypadku, ale samo to, że o akcji się mówi powoduje, że wzrasta świadomość odnośnie odpowiedniego zachowywania się.