Wrocławianie zapłacą podatki w 26 punktach w mieście. Bez prowizji

W przetargu na obsługę bankową Wrocławia wystartowały dwa banki: PKO BP i BZWBK. Urzędnicy wybrali ten pierwszy. Jak podkreślają przedstawiciele magistratu, oferta PKO była lepsza we wszystkich aspektach.

- Dla mieszkańców najważniejszą zmianą będzie to, że do ich dyspozycji będą wszystkie placówki banku na terenie miasta. Wrocławianie będą mogli wnosić opłaty czy płacić podatki bez prowizji w 26 oddziałach PKO BP – tłumaczy skarbnik miasta Marcin Urban.

Do dyspozycji mieszkańców będzie też, jak dotychczas, osiem kas w czterech punktach obsługi bankowej znajdujących się w budynkach urzędu miejskiego (dwa na ul. Zapolskiej, jeden na pl. Nowy Targ i jeden na ul. Kotlarskiej). Dodatkowo pod koniec kwietnia przyszłego roku we Wrocławiu, jako pierwszym mieście w Polsce, mają pojawić się kasy automatyczne.

Urzędnicy są pozytywnie zaskoczeni ofertą, jaką złożyło im PKO BP. Koszty obsługi bankowej dla jednego roku spadną z 316 tys. złotych do  zera, kredyt w rachunku bieżącym zwiększy się ze 100 do 250 mln złotych, a oprocentowanie środków miasta na rachunkach wzrośnie niemal o 100 proc. (2,36 proc. do 4,63 proc.).

- Dzięki temu nie będziemy musieli już szukać żadnych lokat dla naszych wolnych środków – cieszy się Marcin Urban.

Nowe rozwiązania zaczną obowiązywać od połowy października. Z jednym zastrzeżeniem.

- Przetarg zakończył się wczoraj, więc jest jeszcze kilka dni na  wnoszenie protestów i sprzeciwów. Ale mamy nadzieję, że tak się nie stanie i nie będzie przeszkód w rozpoczęciu współpracy z PKO BP – podkreśla Paweł Czuma z magistratu.