Wrocławscy rowerzyści będą protestować. Miasto ostrzega przed możliwymi utrudnieniami w ruchu

Zacznijmy od tego, że nie mam nic przeciwko rowerzystom jako takim, czy jeździe rowerem po mieście. Ba, jeżeli tylko nie muszę korzystać z MPK poruszam się po Wrocławiu rowerem. Ale do diaska, czy biorącym udział w Masie Krytycznej dalej się wydaje, że w ten sposób coś zmienią? Jak macie realną wizję zmian ułatwiających życie rowerzystom, wrzucajcie to do projektów obywatelskich, piszcie pisma do Urzędu Miasta, nękajcie władze Wrocławia, ale dajcie żyć normalnym mieszkańcom! No bo kto to widział, żeby tuż przed dniem Wszystkich Świętych (jak to było nie tak dawno) utrudniać ruch w centrum miasta. Czy dalej macie złudzenia, że coś w ten sposób wywalczycie? Popatrzcie na to z drugiej strony i zastanówcie się ile osób na co dzień nastawionych pozytywnie (a przynajmniej neutralnie) do rowerzystów, zmieni zdanie na Wasz widok w piątkowy wieczór, kiedy człowiek najczęściej marzy o spokojnym dotarciu do domu po pracy, czy też jak najszybszym dojechaniu na imprezę. Zresztą, gdzie by nie chciał jechać, walka o swoje prawa nie powinna się odbywać kosztem innych.