Wrocławska agencja w ciągu 10 lat przyciągnęła ponad 200 zagranicznych inwestorów

W ostatniej dekadzie zmieniła się zarówno struktura bezpośrednich inwestycji zagranicznych, jak i czynniki o nich decydujące.  W 2005 roku aglomeracja wrocławska była atrakcyjna przede wszystkim dla firm produkcyjnych, dla których kluczowe były kwestie efektywności finansowej oraz system pomocy publicznej. – Sektor nowoczesnych usług biznesowych dziesięć lat temu był właściwie nieobecny we Wrocławiu. Nasza firma jest także przykładem tej pozytywnej ewolucji – do wybudowanych zakładów produkcyjnych na przestrzeni kolejnych lat dołączyły inwestycje w centrum badawczo-rozwojowe oraz centrum usług wspólnych – mówi Tomasz Duda, dyrektor Centrum R&D 3M Polska.

Dziś Wrocław może poszczycić się największą w Polsce liczbą centrów rozwojowo-badawczych, operacji typu Knowledge Process Outsourcing, jest również prężnym zagłębiem branży IT. – Aglomeracja wrocławska tworzy przestrzeń do budowania innowacyjnych przedsięwzięć i jest otwarta na to, aby rozwijały się tutaj projekty badawczo-rozwojowe. Dlatego ściśle współpracujemy ze szkołami wyższymi i inkubatorami przedsiębiorczości, a poprzez Agencję Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej bezpośrednio rozwiązujemy problemy, na które napotykają inwestorzy, tak by nie zostawali z tym sami – mówi prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.

Tylko w bieżącym roku dzięki wsparciu ARAW-u zainwestować na terenie aglomeracji wrocławskiej zdecydowało się 20 przedsiębiorców. Dzięki temu w regionie powstanie ponad 7 tys. nowych miejsc pracy. – Już dziś z satysfakcją chcę poinformować, że firma Becton Dickinson podjęła decyzję o powiększeniu oddziału w stolicy Dolnego Śląska i w swoim centrum usług wspólnych. Obecnie zatrudnia 300 pracowników. W najbliższym czasie chce przyjąć 50 kolejnych osób – mówi Dariusz Ostrowski, prezes Agencji.

To kolejne wzmocnienie rynku pracy w aglomeracji wrocławskiej, na której terenie obsługiwani przez ARAW inwestorzy utworzyli już ponad 85 tys. nowych miejsc pracy. – Należy również mieć na uwadze to, że każde miejsce pracy, utworzone bezpośrednio przez inwestora, generuje od trzech do pięciu miejsc pracy w otoczeniu biznesu – w usługach, u poddostawców czy kooperantów biznesowych – wyjaśnia wiceprezes Ewa Kaucz i podkreśla, że w sektorze nowoczesnych usług biznesowych pracuje we Wrocławiu ponad 35 tys. osób. W tym miejscu warto dodać, że podaż nowoczesnej powierzchni biurowej w mieście w 2005 r. wynosiła 100 tys. mkw., a dziś to prawie 800 tys. mkw. Natomiast kolejne 200 tys. mkw. tej powierzchni zostanie oddane do użytkowania w ciągu najbliższych miesięcy.

Miniona dekada to również okres najbardziej dynamicznego rozwoju Wrocławia w jego najnowszej historii. Według danych PwC, PKB miasta w latach 2004-2012 wzrosło o 45%, co jest najlepszym wynikiem w kraju, stopa bezrobocia spadła z 11% do 3%, a średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw niemal się podwoiło.

Rozwój gospodarczy Wrocławia pozwolił na zmianę struktury społecznej miasta – powstała nowa klasa średnia, która decyduje o charakterze stolicy Dolnego Śląska. Dzisiejszy Wrocław to miasto ludzi młodych (co piąty mieszkaniec jest studentem), otwarte i dynamiczne, postrzegane jako najatrakcyjniejsze w Polsce miejsce do rozwoju kariery zawodowej.

– Pozyskiwanie talentów to nasze największe wyzwanie. Dziś możemy poszczycić się dodatnim saldem migracji i pozytywną prognozą demograficzną. Wiemy jednak, że tylko zintensyfikowanie działań w tym obszarze zapewni nam stabilny rozwój gospodarczy – podkreśla Ewa Kaucz, wiceprezes ARAW-u. – W 2017 r. będą one uwzględniać m.in. projekty prowadzone wspólnie ze szkołami wyższymi. To ważne, by prowadzić dialog językiem pokolenia Y i Z, co takie proste nie jest.

Spółka planuje tez rozszerzenie współpracy z sektorem nowych technologii, a także wspieranie przedsiębiorstw na wczesnym etapie rozwoju. – Nie chodzi tylko o startupy, ale także różne inne inicjatywy. Widzimy, jak zmienia się globalny biznes. Byliśmy pionierami dziesięć lat temu, dziś także chcemy szybko znaleźć odpowiedź na zmieniające się trendy – mówi Ewa Kaucz i podkreśla, że korporacje i duże firmy są relatywnie mało elastyczne – co wynika z ich struktury. Dlatego w wyścigu za innowacjami i w walce o pracownika potrzebują ciągle nowych, świeżych rozwiązań, które są im w stanie dostarczyć tylko małe i swobodnie poruszające się w tematach biznesowych firmy.

Zobacz galerię